wtorek, 25 września 2012

Jaroszkowe Opowieści I

Polski duszek ze śląskich baśni zawitał do mnie za sprawą Edyty, która przysłała mi go wprost ze swej wycieczki na Katowickie targii książki. Ten miły dzieciom bohater może wedle podań przybierać postać bażanta, kuropatwy lub zająca i w tych "przebraniach" wodzić ludzi po bezdrożach, aż biedacy zagubią całkiem swą drogę. Czasami jednak można go schwytać i dzięki miseczce pysznego mleka (uwielbianego przez moje dzieci), nakłonić do opieki nad obejściem. Podejrzewam, żę w moim domu mieszka jeden taki osobnik, a może to skrzat? Sprawdzimy!




Cudowny znaczek z gołąbkiem zielonym już widzieliście, nie będę wam go zatem ponownie "przedstawiała". Napomknę jedynie, że to nie ostatnia pocztówka z naszym małym bohaterem i wkrótce możecie spodziewać się kolejnej.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz