Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Easter. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Easter. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 kwietnia 2013

Easter Reksio

Zdecydowanie w Wielkanocnym klimacie jest pocztówka, którą przysłała mi Nielotna wraz z życzeniami świątecznymi i choć części z Was Reksio zapewne już się opatrzył mnie cieszy on wprost niesamowicie. W końcu nastała wiosna, po polach hasają małe jelonki, kury wyszły spod dachu wydziobywać ziarna, króliki się mnożą, a ja mam ochotę tańczyć z radości, Jutro posadzę bratki i jaskry, rozweselając mój balkon i pogrzeję się na słonku.
English: This Easter postcard was sent by Nielotna with best wishes for whole my family. I like Reksio and I could look at the card and the film for houers as well as my kids. Spring like this one from the psotcard has visited us finally and I am in greate mood so I wish you all the best.

piątek, 14 grudnia 2012

Jajka malowane

Trochę w Wielkanocnym klimacie, ale co tam. Pocztówka to fav tag od Kingi (krufki), która tak jak i ja uważa ją z najpiękniejszą Polską Wielkanocną kartkę od lat. Na odwrocie jak to Kinga dokleiła mi kurę, koguta i kurczaki, żeby jajka nie czuły się samotnie! Ma pomysły! Ale za to ją uwielbiam i od kilku miesięcy tęsknię. Co ten mąż ci robi? W ogóle cię nie widać.
English: This is my fav tag in Ester climate. Postcard sent by Kinga (krufka). We both think this is the most beautiful Ester postcard from Poland – only old reprints can trump it. As she have in her character Kinga could not leav the card alone so she add a hen, a cock and chickens so that eggs on photo would not feel alone.

piątek, 10 sierpnia 2012

Mądra bestia

O tak odkąd mam królika (pasztetowego O.o) nikt mi już nie wmówi, że króliki to miłe, łagodne i przede wszystkim głupie zwierzęta. O nie! To są bestie... bestie z piekła rodem. Diabły przebrzydłe, a pod miękkim futrem, łagodnym spojrzeniem i głupkowatą miną kryje się umysł geniusza zbrodni. Gala, bo tak ma na imię królica mojego syna do której przyssał się na targu, urosła już tak, że kot to przy niej pikuś. Tylko Tygrys jako taka jeszcze sobie z nią radzi, a i tak jak mu kopa zasadzi to … Ło! Jej! Ostatnio bestia zwiała na dwa dni, a jak ją w końcu złapałam (rzutem na szczupaka, cała podrapana i brudna) to mnie jeszcze na odchodne pogryzła jak ją niosłam do klatki. Kochany króliczek... Dziś za to na szczepieniu anioł istny, a jaka usłuchana... Tylko czekała okazji jak ją Daniel wypuści i znów pryśnie, ale byłam czujna. No i jabłkiem przekupiłam. Tak... o królikach to ja mogę...
Ten dzisiejszy dobrze pasuje do opisu, królik myśliciel. Pewno Gala też nocami tak książki wertuje. Pocztówkę przysłała mi Kinga (krufka) jako fav tag i nie ma w tym żadnego Alleluja w środku lata, zapewniam.



Dziękuję piknie <3

piątek, 4 maja 2012

Koloryt tradycji

Uwielbiam zakrytą gdzieś płaszczykiem nowoczesności ludową tradycję. Tą której tak naprawdę nie ma już poza skansenami i małymi wioskami, gdzieś w dziczy - czyli wbrew ogólnym przesądom raczej nie w Polsce, gdzie z każdej rudery wystaje jakaś antena satelitarna.
Te polskie klimaty oglądam ostatnio na pocztówkach. 
 "Góralskie Gody" to druga z serii kartek przysłanych mi przez Olę (Kalpana) z Radomia. Obie mamy zamiłowanie do tego typu motywów, więc tutaj świetnie się dogadujemy. Obie też lubimy Kraków, a jeśli Oli uda się jej plan, będziemy się w nim częściej widywać. Powodzenia!
 Na odwrocie urzeka piękny znaczek. Pasujący swym archaicznym motywem do całości.
One of polish Hollydays - "wet monday" during Estern
 Ta urokliwa karteczka to już Wielkanocny tag od Beaty (Ata_) opatrzony cudownymi życzeniami dla całej mojej rodziny i cudnie wyglądającym na tej kartce znaczkiem. 
 A teraz ostatnia! Początek mojej nowej serii, którą muszę uzbierać. Wszystkie kartki to folkowe motywy w nowym wydaniu.
 Tą konkretną wygrałam w folkowej loterii Uli . Za kartkę bardzo jej dziękuję. Jest wspaniała!

Święta nietrafione

Święta zawsze cieszą. Warto to zapamiętać. Zupełnie tak jak kartki. Jeśli życzenia są szczere, tak naprawdę nie ma znaczenia co na nich widać. Niech nikt się zatem nie zraża, że coś mi się nie podobało. Czasem nie ma innego wyboru, czasem nie znamy gustu odbiorcy. Ważne by w miarę możliwości brać go po prostu pod uwagę.
 Na tę Wielkanoc Tulsa przesłała mi urocze życzenia wprost z Zakopanego, a na odwrocie dodała jeszcze piękny znaczek. 
 Dwie pozostałe kartki to już odległa historia "minionych świąt" Bożego Narodzenia, ale pozwolicie że nie będę odwlekała z pokazaniem ich do kolejnych. 
 Pierwszą dostaliśmy z tatą w ramach podziękowania od klientki. Nie jest najgorsza, choć ja nie przepadam za błyszczącymi się dodatkami, szczególnie gdy są one złote.
 Druga to już życzenia od Adriana, ze znaczkiem Kopernika. Ożysz... ile ja znam ciekawych anegdot na temat tej jednostki.

wtorek, 24 kwietnia 2012

Cofnięci w czasie

Wczoraj w nocy zrobiłam sobie listę. Niezbędną w moim domu gdy naprawdę trzeba coś zrobić. W punktach wyszczególniłam co dziś z Dannym zrobimy w domu - oczywiście próbując dokonać niemożliwego i zakończyć sprzątanie oraz nadrobić moje zaległości z uczelni. 
O dziwo udało mi się nawet zerwać bladym świtem i wykonać punkt pierwszy z 14.  punktowej już listy. Gdzieś w połowie drugiego Daniel postanowił pokopać w ogródku, więc i ja musiałam zmienić plany, a gdy w panice przypomniałam sobie, że jutro mija termin potwierdzenia przyjęć do przedszkola i muszę koniecznie jechać do Warszawy, mały łaskawca wrócił do domu, by móc pooglądać jak nieco zdesperowana matka porządkuje biurko szukając papierów. Nie znalazłam - cóż wypełnimy znowu, wpadły mi za to w ręce kartki, które systematycznie dodaję do pudełka "Polska - otrzymane". 
 Pierwszy TAG ŚWIĄTECZNY z okazji Wielkanocy dotarł do mnie od Bernadetty (mevo), sporo prze świętami. Nie mam w sumie co dopowiadać wszystko widać, na odwrocie data, podpis i wydrukowane życzenia.
Z kolei ostatni ( bo dwóch pośrednich, jakoś jeszcze nie zeskanowałam) to w zasadzie karnet i to składany. Dzieci miały zabawę kombinując jak go ustawić. Doszedł po katolickiej Wielkanocy, ale przed "naszą" więc jak najbardziej się liczy! Autorką fenomenalnych życzeń jest Paula(uff), a kartka przyfrunęła również ze ŚWIĄTECZNEGO TAGU.
 Wracam do sprzątania, bo gdy radośnie pisałam mały zdołał śmignąć na podwórko...