Zdaje mi się, że minęły całe wieki odkąd zajrzałam tu po raz ostatni. W tym czasie wiele się zmieniło. Mały się rozchorował, byliśmy w szpitalu, potem znów w domu i szpitalu i to stało się moją rzeczywistością. Tymczasem na studiach jakoś przeszły egzaminy, dom zarósł brudem, a ja zupełnie wybiłam się z rytmu pracy. Przed dłuższy czas nie dostawałam tez kartek, bo skoro nie wysyłałam to co miałam dostać? Oczywiście były osoby, które mimo to pisały do mnie, umilając mi i małemu czas swoimi wiadomościami i im szczególnie dziękuję! Zamiast więc sięgać po od dawna leżące u mnie pocztówki, pochwalę się kartką od Moniki, która pisała do mnie ze swych podróży w tym trudnym dla nas okresie.
Oto zachwycająca Norwegia, którą od dawna pragnę odwiedzić. To co nie udało się mi, stało się udziałem moich teściów i jak widać koleżanki z forum, a dzięki niej ze szpitalnej sali przenieśliśmy się do krainy fiordów.
English: It seems like it has passed a whole centery from the time I was here last time. We were in hospital with Danny and we still visit this pleace from time to time. I had no time for postcards, but now I will try to come back. In this time I was not sending anything and my mailbox was almost empty, but not totaly empty. Some of my friends didn`t forgot about me so I would like to show you some of cards from them. This one is from Monika, who was visiting Norway. So lovely.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nature views. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nature views. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 11 lutego 2014
czwartek, 5 września 2013
Moje Bieszczady
Wyruszmy dziś w podróż po Bieszczadach, które zwiedzałam w tym roku wraz z dziewczynami. Oto właśnie urok pocztówek, bo choć ja gościłam na przeciwległym krańcu Polski, Bieszczady stały się nagle dziwnie bliskie. To właśnie dzięki kartkom wraz z Martą (noushindiesirae) mokłam podczas odwiedzin na tym południowo-wschodnim krańcu Polski, podziwiając jednocześnie Połoninę Cyryńską.
Klaudia (slowieszcze) zabrała mnie w sentymentalną i bardzo upalną podróż, która sprawiła mnie wiele radości, bo jakże nie cieszyć się tak cudownymi widokami, odartymi z tłumów turystów.
Wraz z Edytą (nayanką) i jej chłopakami (Alkiem i Leszkiem) wspinałam się po stokach gór, siedziałam na ich trawiastych szczytach, podziwiałam wspinaczkowe zacięcie Alka i zdychałam z powodu upałów. W ten właśnie sposób "wspięłam się" na Przełęcz Wyżną i odwiedziłam Polańczyk.
Małgorzata (mabi) jak zwykle zaczarowała mnie opowieściami o swoim regionie, malując przed moimi oczami nadchodzącą jesienią, magiczną aurę Bieszczad.
A na koniec Agnieszka (Agga24) pozwoliła mi odpocząć nad Jeziorem Solińskim, tęskniąc już jednakoż za naszym Beskidem i Karkonoszami, w których w tym roku ja spędziłam cudowne wakacje.
English: This summer I`ve travel with girls to Bieszczady. their postcards took me for a long walk around the region. So I can show it to you as well.
Marta took me for a rainy walk on the Cyryńska Mountain Pasture and from there Klaudia walk with me around it`s area.
With Edyta I was climbing to Wyżna Pass and was so proud that Alek (her son) climb there hmself!
Thank Małgorzata told me such a beautiful sotries about her region and at the end Agnieszka was resting with me on the Solińskie Lake sand.
Klaudia (slowieszcze) zabrała mnie w sentymentalną i bardzo upalną podróż, która sprawiła mnie wiele radości, bo jakże nie cieszyć się tak cudownymi widokami, odartymi z tłumów turystów.
Wraz z Edytą (nayanką) i jej chłopakami (Alkiem i Leszkiem) wspinałam się po stokach gór, siedziałam na ich trawiastych szczytach, podziwiałam wspinaczkowe zacięcie Alka i zdychałam z powodu upałów. W ten właśnie sposób "wspięłam się" na Przełęcz Wyżną i odwiedziłam Polańczyk.
English: This summer I`ve travel with girls to Bieszczady. their postcards took me for a long walk around the region. So I can show it to you as well.
Marta took me for a rainy walk on the Cyryńska Mountain Pasture and from there Klaudia walk with me around it`s area.
With Edyta I was climbing to Wyżna Pass and was so proud that Alek (her son) climb there hmself!
Thank Małgorzata told me such a beautiful sotries about her region and at the end Agnieszka was resting with me on the Solińskie Lake sand.
czwartek, 29 sierpnia 2013
Toskańskie wakacje
Ileż bym dała by wraz z Marysią wybrać się na taką autostopową wycieczkę do tego ogrzanego słońcem zakątka Włoch. Piękne widoki, uśmiechnięci ludzie, owiane legendami zabytki i niesamowita, choć prosta kuchnia to tylko namiastka tego co oferuje Toskania. Ci którzy tam byli - wracają, ci którzy tam mieszkają, mówią iż miejsce to jest oazą spokoju.
Nic w tym dziwnego, skoro wystarczy spojrzeć na pocztówki i człowiek momentalnie odpływa w inny świat. Czując te wszystkie zapachy, słysząc dźwięki i wpatrując się w żywy krajobraz, mogłabym zapewne siedzieć tak w nieskończoność, a Paweł po jakimś czasie, musiałby mnie reanimować. Do Toskanii muszę zatem pojechać z nim i bez dzieci, bo nie zniosłabym myśli, że moje kochane stworki nie pozwolą mnie w spokoju chłonąć widoków i ładować się nimi na przyszłe lata.
English: For me Toscana is a magical pleace from my dreams. I admire it culture, kitchen and traditions. I love to see monuments from the region and just sit and look at the views. Probably I could just sit and admire as I`m doing now while holding in my hands those beautifl postcards from Marysia who visited Toscana this summer.
Nic w tym dziwnego, skoro wystarczy spojrzeć na pocztówki i człowiek momentalnie odpływa w inny świat. Czując te wszystkie zapachy, słysząc dźwięki i wpatrując się w żywy krajobraz, mogłabym zapewne siedzieć tak w nieskończoność, a Paweł po jakimś czasie, musiałby mnie reanimować. Do Toskanii muszę zatem pojechać z nim i bez dzieci, bo nie zniosłabym myśli, że moje kochane stworki nie pozwolą mnie w spokoju chłonąć widoków i ładować się nimi na przyszłe lata.
English: For me Toscana is a magical pleace from my dreams. I admire it culture, kitchen and traditions. I love to see monuments from the region and just sit and look at the views. Probably I could just sit and admire as I`m doing now while holding in my hands those beautifl postcards from Marysia who visited Toscana this summer.
niedziela, 28 lipca 2013
Szantaż
Może nie jest to widoczek, który nazwalibyście naturalnym, ale mnie pola tak właśnie się kojarzą. Szczególnie jeśli pracujący na nich ludzie muszą korzystać jedynie z siły swoich rąk. Takie właśnie tarasowe ułożenie pól charakteryzuje Wietnam i jest jednym z jego znaków rozpoznawczych. Widoczne na zdjęciu tarasy ryżowe otaczają Sa Pa - założone przez Francuzów, jeszcze w czasach kolonialnych miasto na północy kraju, w prowincji Lào Cai.
Skoro już przedstawiłam wam pocztówkę, czas na spowiedź, bo Paweł zabrał mnie jednak wczoraj na zwiedzanie i dzień okazał się przyjemny. Generalnie rzecz ujmując pod wpływem nie do końca zamierzonego (no dobra bardzo zamierzonego) szantażu emocjonalnego oraz Ewy, która przypomniała że są moje imieniny i chyba należałoby coś dla nażeczonej zrobić - moje kochanie z ciężkim westchnieniem zebrało się i mimo nieudanych prób wymigania się, w końcu wyruszyło na "podbój świata". Ja uważam, że dzień udał się super (no może prócz skwaru), a Paweł wyglądał na równie zadowolonego, o czym świadczy fakt, że dał sobie zrobić zdjęcie O.o - taa ma jakąś niechęc do cykania fotek.
English: Let as admire those growin rice terraced fields - Vietnam most important crop on hillside terraces is one of the most characteristic activites of Sa Pa. Sapa, is a frontier town and capital of Sa Pa District in the Lao Cai province in northwest Vietnam - and as you can see it is surounded by such amazing views.
Skoro już przedstawiłam wam pocztówkę, czas na spowiedź, bo Paweł zabrał mnie jednak wczoraj na zwiedzanie i dzień okazał się przyjemny. Generalnie rzecz ujmując pod wpływem nie do końca zamierzonego (no dobra bardzo zamierzonego) szantażu emocjonalnego oraz Ewy, która przypomniała że są moje imieniny i chyba należałoby coś dla nażeczonej zrobić - moje kochanie z ciężkim westchnieniem zebrało się i mimo nieudanych prób wymigania się, w końcu wyruszyło na "podbój świata". Ja uważam, że dzień udał się super (no może prócz skwaru), a Paweł wyglądał na równie zadowolonego, o czym świadczy fakt, że dał sobie zrobić zdjęcie O.o - taa ma jakąś niechęc do cykania fotek.
English: Let as admire those growin rice terraced fields - Vietnam most important crop on hillside terraces is one of the most characteristic activites of Sa Pa. Sapa, is a frontier town and capital of Sa Pa District in the Lao Cai province in northwest Vietnam - and as you can see it is surounded by such amazing views.
czwartek, 25 lipca 2013
UNESCO - Huanglong Scenic Area
Ależ dziś było chodzenia i te widoki Tatr! Ewa (teściowa dla niewtajemniczonych) zabrała nas na Rusinową Polandę i do kaplicy na Wiktorówkach. Daniel oczywiście przeszedł szlak sam, bo zielony nie był dla niego po Markowych Szczawinach wyzwaniem, na szczęście po drodze były jagody, a na hali owce i barany. Wrócił więc zadowolony z nowym znaczkiem na plecaku. To samo tyczy się Eryka, choć młody nieco marudził, że nie idziemy na Gęsią Szyję, ale oscypek go udobruchał. Nie poszliśmy zresztą tylko dlatego, że geniusz mimo nakazu nie zabrał butów górskich i maszerował w sandałach.
Widokówki z Tatr pod ręką nie mam, ale jest kolejne UNESCO z Chin. Ten piękny widoczek przesłała mi Aimee wraz z zachęcającym opisem zróżnicowania tego terenu. Szkoda, że loty do Chin osiągają takie, a nie inne ceny. Przedstawiony na zdjęciu obszar widokowy Huanglong usytuowany w Songpan w prowincji Sichuan, podzielony jest tak naprawdę na dwie strefy - Huanglong oraz Mouni Gully. Krajobraz jest tam iście egzotyczny i ponoć bardzo zróżnicowany, o czym Aimee przekonała się rok temu podczas wyprawy w te tereny.
English: Situated in Songpang County of Sichuan Province, the Huanglong Scienic Area consists of two parts: The Huanglong and Mouni Gully. The area possesses various huge and exotic landscapes. Postcard from Aimee is the best proof of that!
Widokówki z Tatr pod ręką nie mam, ale jest kolejne UNESCO z Chin. Ten piękny widoczek przesłała mi Aimee wraz z zachęcającym opisem zróżnicowania tego terenu. Szkoda, że loty do Chin osiągają takie, a nie inne ceny. Przedstawiony na zdjęciu obszar widokowy Huanglong usytuowany w Songpan w prowincji Sichuan, podzielony jest tak naprawdę na dwie strefy - Huanglong oraz Mouni Gully. Krajobraz jest tam iście egzotyczny i ponoć bardzo zróżnicowany, o czym Aimee przekonała się rok temu podczas wyprawy w te tereny.
English: Situated in Songpang County of Sichuan Province, the Huanglong Scienic Area consists of two parts: The Huanglong and Mouni Gully. The area possesses various huge and exotic landscapes. Postcard from Aimee is the best proof of that!
wtorek, 23 lipca 2013
Alentejo - kraina z bajki
Alentejo w
Portugalii, okraszone w kolory jesieni, z cudownymi drzewami korkowymi i
oliwkami wygląda niczym bajkowy świat, który podziwiać mogę dzięki Miceau.
Wprawie nie znam tego miejsca, ale wiem że pocztówka zachwyciła mnie już
dawno temu, a teraz mogę się nią w końcu cieszyć. Jak by to było, boso
spacerować pomiędzy tymi drzewami, leżeć bezwładnie na tej zielonej trawie i
wpatrywać się w niebo? Mogę tylko pomarzyć, ale z takich właśnie marzeń z czasem wyrastają postanowienia, a wraz z nimi
rodzi się działanie. Odwiedzę zatem kiedyś tę pełną zapachów prowincję, a wtedy z pewnością Wam o tym opowiem.
English: Alentejo in Portugal, dressed in colours of Autumn, with corck trees
and olives, looks unreal. I Wonder how it would be to walk there or just sit
down on this green grass and look on the sky. For now I can only dream about it
thanks to Miceau and this lovely card, but maybe someday I will play there with
my kids.
sobota, 22 czerwca 2013
Marzenia o morzu
Ruszam dosłownie za moment, bo
wczoraj nic nie powtórzyłam. Byłam śpiąca i po prostu padałam
przez ten upał. To czas dobry na opalanie, pikniki na zacienionej
leśnej polanie, albo całodzienne chlapanie się w jeziorze, z
pewnością nie na egzaminy w nieklimatyzowanych salach. Człowiek
poleżałby sobie na plaży, czując na twarzy chłodny wiatr, ze
stopami w wodzie, a najlepiej sam. Teraz to jeszcze możliwe, bo
wakacje rozpoczynają się dopiero w piątek. Tak oto się
rozmarzyłam patrząc na pocztówkę od Ewy.
English: Soon
I need to leav home for exam but now while drinking coffee I can
dream a little about sand, beach, water. Just sea! It`s so hot that I
can`t stop thinking about swimming. Our polish Baltic Sea is cold but
it is still better than nothing. Postcard with this lovely view is a
favourite tag from Ewa – thank you hun.
sobota, 15 czerwca 2013
Julijske Alpe
Jestem zbyt leniwa, ale po
dzisiejszym nudnym, żenującym i przyprawiającym o ból głowy
wykładzie na temat praw własności intelektualnej, doszłam do
pewnego wniosku. Tu cud, że w ogóle do jakiegoś doszłam, ale
nudziło mi się tak bardzo, a hałas był tak przejmujący, że
pozostało mi tylko myślenie, a to też przychodziło z trudem.
Przejdźmy jednak do konkluzji, często i gęsto opisując znajdujące
się na pocztówkach miejsca, korzystam „radośnie” z różnych
pomocy – książek, Wikipedii, stron podróżniczych, a także
opisów ze strony Unesco, czerpiąc z nich informacje, a także
cytaty – czego niestety zdarza mi się nie podkreślić. To właśnie
planuję zmienić, nie wiem jedynie jak to mi wyjdzie, bo zazwyczaj
piszę albo zaraz po przebudzeniu, albo późno w nocy, a w obu
przypadkach jestem totalni wykończona.
Przekonać możemy się jedynie w
praktyce, sprawdźmy zatem. Dp „testu” wybrałam piękną
pocztówkę, którą w ramach prywatnej wymiany, wysłał mi ze
Słowenii Chris (ostatnio mam szczęście do tego imienia). Nigdy
dotąd nie byłam w tym kraju, a nawet przez niego nie przejeżdżałam
(albo przespałam to w drodze do Chorwacji), choć szczerze tego
żałuję. Ze Słowenią zetknęłam się dopiero planując
tegoroczne wakacje. Wakacje, które póki co lawirują jedynie w
sferze moich marzeń. Pomarzyć zawsze jednak warto, szczególnie gdy
w perspektywie rysują się takie widoki. Osobiście uwielbiam góry,
świeże powietrze, ogromne przestrzenie i zmęczenie, które
satysfakcjonuje jeszcze bardziej gdy u celu czeka na nas nagroda w
postaci urokliwego krajobrazu. Owce też lubię, a w Polsce widuję
je coraz rzadziej 0 są po prostu nieopłacalne.
Pejzaż na pocztówce to Julijskie
Alpy, góry ulokowane w północno-zachodniej części Słowenii,
których najwyższym szczytem jest Triglav
(2864 m n.p.m.).
Według relacji ze strony visitslovenia „Alpy Julijskie są
absolutnie nieporównywalne do jakichkolwiek gór w Polsce i w
sąsiedztwie. Ogromny, poprzecinany głębokimi dolinami, płaskowyż
krasowy jest najlepszą wizytówką słoweńskich Alp”, a ja po
przejrzeniu tysięcy zdjęć w pełni się z ta opinią zgadzam.
English: This postcard is a part of a private swap with Chris from Slovenia. As wrote on the back it is a Mountain pasture in Vrsic (1611 m) pass, in the backround panorama with Spik (2473 m) abd Skrlatica (2738 m). The pass is connecting Gorenjska and Primorska regions and ti is very popular among bikers. Lovely...
wtorek, 11 czerwca 2013
Aurora borealis
No i leci druga. To moja pierwsza pocztówka z zorzą polarną, a
przysłała mi ją Johanna z Finlandii. Zorza polarna jest jednym z
najwspanialszych zjawisk atmosferycznych jakie możemy podziwiać, to
prawdziwe widowisko, które daje nam przyroda. Jej światło pulsuje,
zmienia swe barwy i natężenie, przez cały okres jej trwania.
Przybiera kształty firanek, draperii, koron, wstęg i świetlistych
smug. Jak pisze Marnie najczęściej spotykana jest zielona i taką
właśnie oglądała trzy razy podczas swego życia. Aczkolwiek
mechanizmy powodujące zorzę są dość dobrze i przekonywająco
wyjaśnione, to jednak pozostawała ona naukową zagadką przez wiele
stuleci. W przeciwieństwie do tęczy, której usytuowanie pozornie
zmienia się w zależności od pozycji obserwatora, zorza polarna
zawsze umiejscowiona jest w określonych miejscach w górnych
warstwach atmosfery. Najczęściej pojawiają się w dwóch pasach
otaczających odpowiednio Biegun Północny i Biegun Południowy, w
tak zwanych "strefach zorzowych" umiejscowionych ok. 20-25
stopni od bieguna magnetycznego.
English: My
second postcard from today was sent by Johanna from Finladn and shows
Revontulet, Northern lights ot Aurora borealis. This amazing
spectacle is caused when charged particles from Sun collide with
atoms and molecules in the Earth`s atmosphere at the altitude of
90-250 km. Due to the collission oxygen and nitrogen are emitting
auroral light. Most common are green nothern lights like the one from
postcard.
wtorek, 4 czerwca 2013
Alabama White Gold
Domowe rozmowy o budżecie jak
zwykle popsuły mi nieco nastrój, ale to przecież nie wina kartek
(choć gdyby tak podliczyć mój zapas odkryłabym zapewne, że
pochłonął sporo budżetu). Po krótkim zastanowieniu dochodzę do
wniosku, że czas najwyższy uporać się z moimi skarbami, a tym
samym dodać kilka nowych pozycji. Na pierwszy ogień trafiły białe
pola Alabamy – to nic innego jak bawełna i tu prócz skojarzenia z
niechlubną niewolniczą przeszłością nasunęła mi się myśl, iż
coraz mniej u nas tkanin. Jeżdżąc dziś po mieście odkryłam, że
sklepy które kiedyś odwiedzałam z babcią, dawno już zniknęły z
krajobrazu miasta. Tkanin których szukam, albo nie ma, albo są
chińskiej produkcji, a coś lepszego należy zamówić z Niemiec
przez internet. Ciekawe, że podobne odczucia ma Mary, która wysłała
mi tę pocztówkę w ramach wymiany na SwapBocie. Alabama była
niegdyś głównym producentem bawełny i choć niektóre rejony
nadal tak wyglądają, to jak pisze koleżanka okres świetności
tego Stanu jako potentata w handlu bawełną należy już do
przeszłości.
English:
Alabama was once a major producer of cotton. Because of the large
range of products produced from it, cotton is the world`s most
important fiber. It is but from my point of view I can`t find good
quality cotton (or any natural) material in shops for a while. For
many years in Poland we had greate linen but now fabric don`t work
any more and in every shop I hear that I have to buy chinesse
materials or order good quality ones from German. It is a pitty we
don`t have our own fabrics any more... the same as Mary wrote...
Alabama stoped to be cotton major producer now they produce steel.
Everything is changing but sometimes not for better I guess. Card is
a swap from SwapBot – thank you hun.
środa, 22 maja 2013
Ireland Views
Trudno
jest w jednym poście opisać całe piękno Irlandii, a żadna
pocztówka nie przekaże dźwięków jakie towarzyszą swobodnej
przechadzce. Śpiewu wiatru, szumu morza, nic nie opisze świeżości
bryzy. Nie zmienia to jednak faktu, że kartki z Irlandii są piękne
i dobrze jest mieć je w swojej kolekcji. Ta pierwsza od Moniki to
wyspy Blasket. Z Irlandzkiego
Na Blascaodaí – grupa
sześciu niewielkich wysp u zachodnich wybrzeży Irlandii, w pobliżu
przylądka Slea Head. Największe z nich to: An Blascoad Mór,
Inishtooskert, Inishnabro i Inishvickillane.Mnie zachwyciło to stado
owiec, ale nie chciałabym musieć pokonywać tej drogi autem...
Druga
pokazuje Klify Moheru i jest moim nowym nabytkiem od Raimondy,
Litwinki która od sześciu lat mieszka w Dublinie. Piękne,
wznoszące się ponad 700 stóp nad powierzchnią wody klify,
zachwycają swoją okazałością i trudno mi uwierzyć, patrząc na
te kartki, że Irlandzka pogoda bywa tak kapryśna.
O
nie to jeszcze nie koniec, bo teraz przyszedł czas na pocztówkę od
Claudii, na której widać piękny wiejski dom, nad brzegiem morza.
Soczysta zieleń pól, biały piasek i niebieska woda oraz niebo,
czego chcieć więcej.
Dla
tych, którym jeszcze nie wystarczy podziwiania widoków, piękne
multiview od Moniki z wspomnianymi już klifami Moher, w hrabstwie
Clare.
English: The
Blasket islands from Duniquin Pier, Dingle Peninsulla in Country Kerr
is a postcard from Monika. They are called Na Blascaodaí in Irish
– they are a group of islands
off the west coast
of Ireland,
forming part of County
Kerry. They were inhabited until 1953 by a completely
Irish-speaking
population, and today are part of the Gaeltacht.
Next
one shows the magnificent Cliffs of Moher rising 700ft sheer from the
pounding Atlantic Ocean in County Clare. Card was sent by Raimonda an
Lithuanian girl living in Ireland for 6 years.
You
see it? Covering house with a roof of straw, reeds ot heather is a
tradition that has existed in Irealnd for 9k years. During that time
it has evolved into an art from that is appreciated by all, and the
Irish thatched cottage has become one of the features of Ireland
heritage that is most photographed and most loved. Postcard is a
favorite tag from Claudia – thank you dear.
The
last one... is a multiview with Cliffs of Moher again, this time from
Monika. It is pleace where the visitors can experiance the raw power
of nature, so if you are interested like I do, lets visit this pleace
together.
sobota, 23 marca 2013
Widok na szczyty Bieszczad
Bieszczady zajmują najbardziej na południowym-wschodzie wysunięty skrawek Polski. Stanowią one cześć głównego łuku karpackiego i są
pierwszym członem Karpat Wschodnich, biorąc swój początek w
dolinach Sanu, Osławy, Osławicy i Laborca. W granicach Polski
znajduje się jedynie skrajnie zachodnia ich cześć, czyli
Bieszczady Zachodnie przechodzące ku zachodowi w Beskid Niski,
natomiast ku wschodowi w Bieszczady Wschodnie. Po południowej
stronie wododziału karpackiego, na Słowacji noszą one nazwę
Bukovske Vrchy. Nie znam dobrze tego pasma, odwiedzałam je bowiem
zaledwie przelotnie jako dziecko, a z odwiedzin tych pamiętam
jedynie brnięcie po pas w śniegu do domku w lesie, strzelaninę w
posterunku policji i twarde lądowanie na parkingu pod Lawortą. Miło
więc, że Dominika przysłała mi Fav tag z widokiem na
Bieszczadzkie szczyty, a wypisując kartkę w nocy dołączyła do
naszego skromnego klubu nocnych pocztówkocholików.
English: Bieszczady
is the Polish name for a mountain range in the extreme south-east of
Poland, extending
into Ukraine and
Slovakia. It
forms the western part of what is known in Polish as the Eastern
Beskids , and is more generally part of the Outer
Eastern Carpathians. The mountain range is situated between the
Łupków Pass
(640 m) and the Vyshkovskyi
Pass (933 m).
In a narrower but very frequent sense, Bieszczady refers only
to the Western
Bieszczady or even only to the part of the range lying within
Poland. I was there only one time as a kid so I was rather happy for
reciving this Fav tag from Dominika.
środa, 20 marca 2013
Ring of Beara
Umówiłam się ostatnio na wymianę
z koleżanką i tak mi przyszło do głowy, że może czas dodać
pocztówki, które już dotąd od niej dostałam. Zresztą nie tylko
do niej, bo z Irlandii dotarło do mnie parę wymian i pozdrowień od
goszczących tam znajomych. Zacznijmy może od Półwyspu Beara,
który tworzą wspaniałe grzbiety skalne wychodzące w ocean na
około 48 km. Zachwycają zwłaszcza zakątki wysunięte najdalej na
zachód.Pogoda zmienia się tu bardzo szybko, a gdy nagle pojawi się
mgła, a wiatr przybierze na sile, niełatwo znaleźć tu
schronienie. Dobrze znany turystom szlak wycieczkowy Beara Way,
wiodący starymi drogami, ciągnie się na zachód od Glengarriff,
wzdłuż południowej części półwyspu aż do wyspy Dursey i dalej
do Kenmare, skąd można zejść w dół do Glengarriff. Z każdego
miejsca roztaczają się tu piękne widoki gór i morza i wszędzie
można znaleźć piaszczyste plaże. Na zdjęciu Liam Blake uwiecznił
sztormową pogodę półwyspu w jego części znajdującej się w
Zachodnim Cork, a Monika opisała mi swe przygotowania do rocznicy
ślubu.
English: Long
time I was waiting to add some postcards i have recived from my dear
friend Monika, but as we are arranging another swap I decided it is
good moment to show you Ireland. This is photo by Liam Blake showing
stormy weather on the beautiful and rugged Ring of Beara in the part
on West Cork. Half in Kerry and half in Cork, the Ring of Beara - the
Beara Peninsula is Ireland in a nutshell. It is also the
most westerly of Cork's peninsulas, and arguably its most spectacular
as you can see on the picture.
poniedziałek, 11 marca 2013
Landmannalaugar
Islandia
znajduje się dokładnie na styku Europy i Ameryki Północnej,
pomiędzy dwoma półkulami. Leży na wyspie o tej samej nazwie, a
także na kilku mniejszych, znajdujących się w północnej części
Oceanu Atlantyckiego. Na pocztówcę z oferuję tagu od zbig`a
Landmannalaugar należące bez wątpienia do
najpiękniejszych i najbardziej niezwykłych miejsc na Islandii. To
ogromne pole geotermalne jest otoczone górami we wszelkich kolorach:
od bieli, przez żółć, róż, zieleń i brąz aż po czerń.
Wszystko to jest wynikiem aktywności wulkanicznej i geotermicznej, a
także dużej zawartości minerałów w ziemi. Można tu zażyć
kąpieli w naturalnym basenie, zasilanym wodą z gorących i zwykłych
źródeł – bosko!
English: Iceland
is a Nordic
European
island
country
situated at the confluence of the North
Atlantic
and Arctic
Oceans, on
the Mid-Atlantic
Ridge.
Iceland is volcanically
and geologically
active.
The interior consists mainly of a plateau characterised by sand and
lava fields,
mountains and glaciers, while many glacial
rivers flow to the sea through the lowlands. On the postcard from
offering tag sent by zbig you can see Landmannalaugar - a region near
the volcano Hekla
in southern section of Iceland's
highlands. Many mountains in the surrounding area
display a wide spectrum of colors including pink, brown, green,
yellow, blue, purple, black, and white. I would love to see it on my
own eyes and myabe someday we will visit this pleace with kids?
piątek, 22 lutego 2013
Magical Baikal
Jezioro
Bajkał z tagu UNESCO przysłała mi Larisa (Lamark), która urodziła
się nie tak daleko od tego bajkowego miejsca. Na odwrocie
niesamowita historia tego najgłębszego (1637m) i najczystszego na
świecie jeziora ( tak przynajmniej twierdzi autorka). Ten piękny
krajobraz, który widzicie to wybrzeże Burkhan, miejsce uświęcone
i przez stulecia zamieszkiwane przez szamanów ludu Buryats.
English:
This is my unique postcard from
the UNESCO tag, it was sent by Larisa (Lamark). Nice girl who was
born not so far away from this magical pleace. She wrote me that
Baikal is the deepest (1637 m) and the purest lake in the world. On
the psotcard you can see the Burkhan cape – the sacred pleace for
Buryats (native siberian people). Long ago it was a pleace of live
for Shamans of the nation.
czwartek, 7 lutego 2013
Krowia wyspa
Kazimierz Dolny
to miejsce z mojej przeszłości kiedy jako licealistka co roku
jeździłam na plenery malarskie. Dziś te czasy wydają się
zamierzchłą przeszłością, ale nadal pamiętam piękne widoki
jakie dane mi było podziwiać podczas wielogodzinnych wycieczek i
sesji malarskich. Rozumiecie więc zatem, że kiedy zobaczyłam
przedstawioną na pocztówce Krowią wyspę, po prostu nie mogłam
się oprzeć i tak przy kolejnej próbie w „kartkolotku” udało
mi się ją wygrać od DwaWilki! Kasia jak zwykle kartkę wypisała
cudownie, ja chyba nie mam takiego daru by odbiorca poczuł się jak
mój bliski przyjaciel, to rzadka i bardzo cenna umiejętność.
English: As
a teenager every year I was visiting Kazimierz Dolny to spend there
two weeks on painting greate vievs of the region. Thats why when I
saw this card in my friends album I felt I`ve got to have it and I
did recive it as a win in kartkolotek :) As always 2Wilki made me
feel as her best friend thanks to her warm message. Thank you dear.
czwartek, 31 stycznia 2013
Z morskiej toni
Ileż to czasu minęło od mojej ostatniej wizyty nad morzem... nawet nie jestem pewna czy dziś ja byłabym w stanie wskazać morze tej nieszczęsnej morskiej śwince z wiersza Tuwima, którym uraczyła mnie Katarzyna. Gdybanie o takich sprawach w moim stanie i o tej porze jest zgubne...
Lubię poczucie humoru Kasi, dlatego ta kartka cieszy mnie wyjątkowo. Dotąd dostałam od niej tylko touchnote. Za oknem czerń przechodzi powoli w szarość, a ja przywdziewam sweter, bo choć przyszła odwilż w domu u teściów jest zimno. Dzieci śpią, i chyba pofatyguję się na śniadanie. Ot tak po prostu - może nie przyprawie rodziców o zawał faktem przedwczesnego zerwania się z łóżka. Miałam odsypiać po wyrwaniu zęba, ale jego brak też nie daje mi spać, co staje się już mało zabawne. Na szczęście dziś w planach coś miłego, teatr Groteska z dzieciakami, Danielowi ostatnio podobało się co niemiara, więc liczę na powtórkę. Wieczorem wraca z Warszawy Paweł no i może namówię go by pojechał ze mną do dentysty, sama się boję nadal jestem obolała po ostatniej wizycie.
English: It was so long time ago since I last time visitied sea. To be honest I was near the sea only three times since Danny was born. Two were short time trips for weekends and a two weeks vacations - our ast normal vacations... more than two years ago. I miss such free time away from home and I hope this year we will go to France as we start to planning. Only Paul, I , kids, our car and campings.
Postcard is a swap from Kunoichi greate person from polish PC forum. Thank you dear.
Lubię poczucie humoru Kasi, dlatego ta kartka cieszy mnie wyjątkowo. Dotąd dostałam od niej tylko touchnote. Za oknem czerń przechodzi powoli w szarość, a ja przywdziewam sweter, bo choć przyszła odwilż w domu u teściów jest zimno. Dzieci śpią, i chyba pofatyguję się na śniadanie. Ot tak po prostu - może nie przyprawie rodziców o zawał faktem przedwczesnego zerwania się z łóżka. Miałam odsypiać po wyrwaniu zęba, ale jego brak też nie daje mi spać, co staje się już mało zabawne. Na szczęście dziś w planach coś miłego, teatr Groteska z dzieciakami, Danielowi ostatnio podobało się co niemiara, więc liczę na powtórkę. Wieczorem wraca z Warszawy Paweł no i może namówię go by pojechał ze mną do dentysty, sama się boję nadal jestem obolała po ostatniej wizycie.
English: It was so long time ago since I last time visitied sea. To be honest I was near the sea only three times since Danny was born. Two were short time trips for weekends and a two weeks vacations - our ast normal vacations... more than two years ago. I miss such free time away from home and I hope this year we will go to France as we start to planning. Only Paul, I , kids, our car and campings.
Postcard is a swap from Kunoichi greate person from polish PC forum. Thank you dear.
Subskrybuj:
Posty (Atom)