Domowe rozmowy o budżecie jak
zwykle popsuły mi nieco nastrój, ale to przecież nie wina kartek
(choć gdyby tak podliczyć mój zapas odkryłabym zapewne, że
pochłonął sporo budżetu). Po krótkim zastanowieniu dochodzę do
wniosku, że czas najwyższy uporać się z moimi skarbami, a tym
samym dodać kilka nowych pozycji. Na pierwszy ogień trafiły białe
pola Alabamy – to nic innego jak bawełna i tu prócz skojarzenia z
niechlubną niewolniczą przeszłością nasunęła mi się myśl, iż
coraz mniej u nas tkanin. Jeżdżąc dziś po mieście odkryłam, że
sklepy które kiedyś odwiedzałam z babcią, dawno już zniknęły z
krajobrazu miasta. Tkanin których szukam, albo nie ma, albo są
chińskiej produkcji, a coś lepszego należy zamówić z Niemiec
przez internet. Ciekawe, że podobne odczucia ma Mary, która wysłała
mi tę pocztówkę w ramach wymiany na SwapBocie. Alabama była
niegdyś głównym producentem bawełny i choć niektóre rejony
nadal tak wyglądają, to jak pisze koleżanka okres świetności
tego Stanu jako potentata w handlu bawełną należy już do
przeszłości.
English:
Alabama was once a major producer of cotton. Because of the large
range of products produced from it, cotton is the world`s most
important fiber. It is but from my point of view I can`t find good
quality cotton (or any natural) material in shops for a while. For
many years in Poland we had greate linen but now fabric don`t work
any more and in every shop I hear that I have to buy chinesse
materials or order good quality ones from German. It is a pitty we
don`t have our own fabrics any more... the same as Mary wrote...
Alabama stoped to be cotton major producer now they produce steel.
Everything is changing but sometimes not for better I guess. Card is
a swap from SwapBot – thank you hun.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz