Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fruits. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fruits. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 sierpnia 2013

Sezon na jabłka

Nie wiem jak w waszych sadach, al w moim sezon na jabłka trwa. Po raz pierwszy odkąd rodzice zasadzili drzewa będę mogła spróbować ich owoców. Może nie czeka mnie tak intensywne zbieranie, jak to w którym pomaga Reksio, ale wszystko jeszcze przede mną. Tymczasem z uśmiechem wspominam zimową scenerię, podczas której Marta (Idaadi) wypisywała mi pocztówkę w marcu. Niejedno z nas tęskni teraz za odrobiną chłodku... jednak w polskiej naturze zawsze pozostaje narzekanie. Na upał polecam arbuza z lodówki, zimny sok z jabłek i wbrew wszelkiej logice odrobinę ruchu. Gdy się już usiądzie, człowiek od razu czuje ulgę XD 
English: Today it`s hot and sunny and there is a problem to finde god pleace to sit. So we are stting home with Danny and playing. We went to play outside, but it was too hot to stay. Now Danny is playing with cars and I read cards I`ve recived to add it to blog. This one is from Marta and i was sent in march while we still had snow here. Now like on the card with Reksio there is a time to gather apples. 

poniedziałek, 6 maja 2013

Słodkie maliny

Za dosłownie moment muszę pomykać do roboty, a tu jeszcze tyle rzeczy do ogarnięcia. Dobrze, że wracam dziś wcześniej. W planach mam 2h spania, odkurzanie i referacik z literatury dziecięcej, a na koniec prasowanie, jak przystało na wzorową panią domu. Tymczasem na biurku rośnie mi stos pocztówek, piętrząc się niemiłosiernie. Tych najnowszych nie miałam jeszcze nawet szansy przeczytać. Za to ta, choć mam ją od dawna jest jak najbardziej na czasie. Wczoraj nawet wpadłam w maliny XD. Przesłała mi ją Jurajka (Monika) jako swoistego rodzaju bonus. Dogadałybyśmy się obie uwielbiamy maliny, a ja choć mam ogród nie mogę ich póki co hodować – bunt w rodzinie na ich nadmierny rozrost, ot co.
English: I don`t have too many spare time or rather I should say i don`t have any at all. Thats why blog is so sad... and I don`t add new postcards. This one will be fast one, as I need to leave home in next 5 minutes to get to work. Postcard was sent by Jurajka (Monika) some time ago. It was a bonus as she know that I love fruits. Sweet and jusy – raspberries are my favorite.

środa, 10 kwietnia 2013

Czerwone jabłuszko

Czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż
Czemu ty dziewczyno krzywo na mnie patrzysz ?”
W głowie sama wyśpiewuje się dalsza cześć tej piosenki, choć wcale nie powinnam mieć dziś tak dobrego humoru. Zobaczyłam koszt przeprawy promowej z Włoch od Grecji i uznałam, że raczej trzeba będzie pojechać inaczej, a tak chciałam zobaczyć Toskanię i Cinque Terre! Chyba muszę zacząć grać w Lottka. Tymczasem jednak odbiegając od moich przeżyć wewnętrznych chciałam podzielić się z Wami pocztówką od Weroniki z 6mRR. Te piękne jabłka pochodzą z moich ulubionych, nie tylko dlatego, że lubię owoce i tę piosenkę, ale także dlatego, że jabłka są smaczne i zdrowe.
English: In my mind I hear folklor song about apples and a beautiful girl – while looking at this greate cards from my favs I have recived from Weronika as our forum 6mRR. I like it not only because i love all fruits cards but also because we love apples and Poland is a country of apples! They are teasty and healthy!

środa, 20 marca 2013

Sunny breakfast

Zastanawiam się poważnie czy byłabym zainteresowana taką słodką przekąską, ale dziś nawet na to nie mam ochoty. Wiem jednak, że nie pogardziłabym takim słonecznym i pełnym kwiatów porankiem jaki na kartce przesłała mi Marina, a w połączeniu ze słodkimi truskawkami byłby to iście rajska uczta.
English: This full of sun and flowers postcard from Marina is more than I could dream of. I trully miss the Spring and Summer days but outside the window there is only more snow. Thats why I would like to tast sweet strawberries again.

środa, 13 marca 2013

Fresh and jusy

Mam dziś ochotę na truskawki, ale nie takie tam mrożone tylko świeże i soczyste. To zapewne dlatego tak już mnie denerwuje ta zima. W domu do życia budzą się komary a na zewnątrz śnieg, świat oszalał. Pocieszam się zatem przesłaną mi w wymianie z Rosji karteczką od Atlantidochki, tak prostą a jednak przywodzącą mi na myśl słodkie lato. Czasami ludziom trzeba tak niewiele do szczęścia, mi wystarczyła pocztówka i truskawkowy dżem.
English: Today I am dreaming about strawbwries but not the frozen ones... I want to eat fresh and jusy one. Like one of those from my swap postcard that sent me Atlantidochka. I`m just missing the summer time. But sometimes simple things are the best so the psotcard and strawberry jam will do.

środa, 6 marca 2013

Owocowy Jetoy

Sama nie wiem, którą pocztówkę wybrać leży ich tu tyle, że zaczynam się gubić. Zaczęłam więc od tych najnowszych. Jak choćby kolejny Jetoy do mojej kolekcji przesłany przez Jill. Obrazek jest oczywiście aż do przesady słodki, ale właśnie za to podobają mi się te karteczki. Rumiane jabłuszka, owocowy sad i dwa niemal bliźniacze kociaki. Patrzę na to i nie wiem o czym mam pisać, to chyba taki dzień.
English: Totay I don`t have an idea about what I should write. Thats why I will just show you my new Jetoy from Jill. It is cute and sweet as always.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Strawberries

Jej tyle pocztówek znalazło się już na moim blogu, a obok mnie leży jeszcze więcej tych, których nie dodałam. Zastanawiam się, czy kiedyś nastanie taki moment, że zalegać będą mi tylko te, które tego samego dnia wyciągnę ze skrzynki. Póki co muszę zadowolić się obecną sytuacją, bo moje możliwości „przerobowe” są nieco ograniczone.
To druga pocztówka z favorite tag`u od Lady_Luck, wysłana zresztą w tej samej kopercie. Choć zdjęcie jak najbardziej letnio truskawkowe, temat odbiega od niego w 100% bo historia toczy się o biatlonie i hokeju, których koleżanka jest zagorzałą fanką. Osobiście lubię sport, ale jego oglądanie nie porywa mnie. Zawody sportowe kojarzą mi się niestety z coraz mniej zdrową rywalizacją, której najzwyczajniej nie lubię. Wolę więc skupić się na słodyczy letnich truskawek.
English: This is secound and last favorite tag from Lady_Luck. Summer strawberries with deep red colour and sweet in taste. They remaind me about hot and sunny days last year. This is a really nice shot and I like this card even moere because of long message on the back.

wtorek, 22 stycznia 2013

Amore pomidore :)

Do pomidorów czuję swoistą słabość, dlatego z pokorą pomagam ojcu w opiece nad tymi w naszej niewielkiej szklarni. Mają cudowny zapach i jeszcze bardziej fantastyczny kształt, niesamowicie intensywne kolory, a gdy są hodowane w gruncie smakują wprost nieziemsko. Ze swoich robimy przetwory, staramy się je suszyć (jeszcze nie opanowałam ten sztuki, z reguły wychodzą mi, aż za suche), no i jemy... jemy je w lecie i całą jesień.
Z tej przyczyny nie powinno dziwić jak bardzo ucieszyła mnie ta pocztówka od daisee – po raz pierwszy udało mi się schwycić taki wyjątkowy oferuję tag! Nie podzielam natomiast marzeń koleżanki, bo wolę pomidora użyć do gotowania niż do rzucania. Szkoda mi go zmarnować, ale popatrzyć mogę, życzę ci zatem by się spełniło. Podpowiem tylko, że pomidor to owoc, nie warzywo – choć często bywa z nim mylony z uwagi na zastosowanie kulinarne.
English: I love tomatoes! Thats why I was so happy when I managed to tag my friend in offer tag with such unique card from NI.
We have tomatoes in late summer and autumn, our own tomatoes from our garden. They are special sweet and teasty not like those from market. Than all winder and spring we eat soups made from them. Teasty!

czwartek, 17 stycznia 2013

Memories of summer

Dla przełamania zimowych klimatów pocztówka od Tanji z Fav RR#40, z talerzem pełnym soczystych malin. Jejku jak ja bym teraz chętnie wypiła koktajl malinowy, taki na wpół na śmietanie, na wpół na kefirze! Do tego naleśniki z owocami i cukrem, mniam!
English: Something from summer so we could stop think about winter and Christmas at last for a moment. This is a FavRR#40 from Tanja with jusy raspberries. I love thouse fruits and because it is cold now I think I will go and make a hot tea with raspberry jam!

Interesting soup

Ciekawa jestem jak smakuje ta zupa, bo poziomki z pewnością są pyszne. Karteczka to taka, sama nie wiem, ni to wymiana, ni podziękowanie. Pomogłam po prostu dziewczynie z jej Polskim i tak wyszło, że zaczęłyśmy pisać do siebie bez zobowiązań. Teraz mi się przypomniało, że powinnam jej coś wysłać, no ale to musi poczekać do marca. Po prostu musi i koniec!
English: Nice postcard from my friend Daria. She is learning Polish and I tried to explain her some of our grammer in more friendly way than in the books. I should write to her but I`m unable to at the moment and I have to look for her adress once again.

piątek, 4 stycznia 2013

Juicy cherries

Nie lubię wypisywać postów hurtem, bo choć siedzi mi się całkiem miło i popijam herbatkę z sokiem z pigwy, to jednak dodawanie multum kartek naraz powoduje, że na pewnym etapie ucieka nam wena, a choć język polski jest wyjątkowo bogaty, braknie nam słów.
Tak jest i dziś, patrzę i widzę piękną pocztówkę, soczyste czereśnie, dobre ujęcie z kroplami wody, wyraźnie widocznymi na zbliżeniu, to jednak czuję że w opisie unika mi coś istotnego, a może po prostu się tego boję? Taśmowo opisywałam dziś wszystko co wyjęłam ze skrzynki i chyba wolę nie czytać moich postów.
Pocztówka to fav tag od Iriny, choć tak naprawdę jest bardziej oficjalną wymianą, bo nie miałam tej pocztówki w ulubionych, a jedynie zgodziłam się na jej otrzymanie. Nie żałuję, jest śliczna, tylko ze znaczkiem Irina tym razem się nie popisała.
English: Did you notice that my messages are shorter and shorter. Thats because I start to have a problem with translation or even thinking in english after so many cards at one day. Strange but true. This one is cherry fav tag from Irina, a nice one with greate photo, tasty colours etc.: I can smell it in my imagination.
I also like cherries but I think most of all fruits I like raspberries, than americam berries, strawberries, apples and juicy pears. Irina asked me how do I drink coffee. I like it from express with lots of milk (best of all is latte), cinamon and chocolate, and some times I use bron suger.

piątek, 14 grudnia 2012

Books and apples

Oto mój oddech na dzisiaj, pocztówka z Fav RR#65 od GreenSlaves. Przepiękna karteczka z tym co w moim domu ceni się najbardziej, książkami dla mnie i jabłkami dla dzieciaków. W zasadzie malce też lubią książki. Eryk mógłby czytać do rana i jeszcze dłużej gdyby nie szkoła, a Daniel co wieczór robi awanturę, że bez książki spania nie ma! Mały terrorysta. A książki? Mamy ich mnóstwo, niektóre nawet podwójnie, w różnych wydaniach. Najbardziej lubię te stare, zdawałoby się zapomniane, z pożółkłymi stronami, tych nie „niszczę” pielęgnuję i dbam o nie. Paweł czasem chętnie by mnie udusił, bo czytając nową książkę biorę zakreślacz i podkreślam ważne fragmenty, na marginesie robię notatki, jakbym uczyła się z niej na studia. W moim domu nie było takiego zwyczaju, w jego też się tego nie toleruje. To przyzwyczajenie wyrobił we mnie mój wykładowca prawa, powiedział mi kiedyś, że książka czysta i zadbana to nie książka – kochane książki są poplamione kawą, mają adnotacje, są pokreślone i tak jest. J z tych notatek korzystam, pokazuje po latach dzieciom, moja pamięć budzi się do życia kiedy na nie patrzę. Korzystam z nich gdy piszę przygody do Rpg i kiedy wymyślam bajkę dla maluchów, a czasem po prostu przypominam sobie i odkrywam coś nowego.
English: This is my Fav RR #65 from GreenSlaves. Wonderful postcard with everything we love in our house books for me and apples for children. To be honest my kids loves book even more than I do. Eric is reading in every spare moment he could not sleep if he won`t read at last 100 peages and Danny will make a greate raw if i wont read him for goodnight. Little terrorist. And books? We have got a lot of them more than 4k. Most of all I like old ones with yellowed pages.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Smakowity poranek

W taki zimowy poranek miło powspominać lato i jego kolorowe smaki. Wycieczki do lasu i kilogramy pochłanianych tam świeżych owoców. Teraz wszystko pokrywa śnieg, dziś rano widziałam już sarny wychodzące na żer na okoliczne pola. To miły widok, kiedy stado porusza się w kolumnie bacznie obserwując teren. Zawsze zatrzymują się obok naszego płotu, skubiąc pozostawione dla ptaków owoce dzikiej róży.
Pocztówka znalazła się pod stertami korespondencji, przysłała mi ją Elena (Elenani-g) jako „Fruits & berryes tag” wraz z przepysznym Ukraińskim przepisem na coś w rodzaju naszych pierogów. Mniam.

English: Winter has started and outside the window there is only snow. In such days it is nice to find a card from summer time with colourful berries. It was sent by Elena (Elenani-g) as a „Fruits & berryes tag” with a greate recipte for an Ukrainian dish. I lost this card during my exams and forgot about it but I`ve found it today :) Thank you Elena.

niedziela, 18 listopada 2012

Jesienne co-nieco

Zauważyłam tę pocztówkę wieki temu i od razu mi się spodobała, ale to swap nie wypalił, to ktoś już jej nie miał i dostawała inną, i tak w kółko, aż do piątku, kiedy to w skrzynce znalazłam moje ukochane borówki amerykańskie. Przysłała mi je Anna (Anna1985) wraz z owocowym znaczkiem i ciepłą wiadomością. Wprawdzie pocztówka leciała niemal miesiąc, ale warto było czekać.
English: First time I saw this postcard eages ago and I loved it from the first sight. But swap didn`t work, someone already sent it and aroun and aroun I could not get it... But this friday I found it in mailbox it was sent by Anna (Anna1985) with very warm message and I have to admit it was worth waiting for.


czwartek, 15 listopada 2012

Cherry for someone special

Naprawdę poczułam się dziś wyjątkowa. Dziś, bo wczoraj nie zdążyłam nawet obejrzeć wszystkich pocztówek przed snem. Za to dziś dzień wolny! Siedzimy w domu z Dannym, chowając się przed „Dziadkiem Apsikiem”. To taki nasz niewidzialny postrach, żeby Danny nie latał rozchełstany i brał grzecznie lekarstwa. Wyszedł jakoś sam przy okazji bajki, ale działa cuda! Młody zjadł dziś nawet pół tosta z masłem i czosnkiem – cud.
No, ale pocztówki. Wisienka dla „kogoś specjalnego” - czyli dla mnie, ha – przyszła do nas z Niemiec jako Favourite RR#66 od Kerstin (seeseite). Jest świetna i trochę przypomina pocztówki MoC, ale tym razem to KonTraste ich pocztówki też już widziałam w Empiku, są bajońsko drogie, ale o wiele ładniejsze od tych MoC. Kerstin dodatkowo ozdobiła kartkę na odwrocie taśmą masking tape czym oczywiście podbiła me serce.
English: Today I decided to add all cards I found yesterday in my mailbox. Most of them are from fav RR like this one sent by Kerstin (seeseite) with nice message and greate masking tape on the back side. I felt special just by reciving this one it looks a bit like postcards from MoC but it is KonTraste and I must say I like it more than first publisher. The cherry looks so yummy and fresh.

niedziela, 11 listopada 2012

Mhm soczyste!

Pocztówka spodobała mi się z uwagi na kolorystykę oraz dzieciaka. Wszyscy dostrzegają jego podobieństwo do Ruperta Grint`a odgrywającego rolę Rona w filmach o Harrym Potterze. To samo pomyślała zresztą Zeoza, która pocztówkę przysłała mi w ramach favourite RR#35.
Zdjęcie jest doskonałe, widać nawet kroplę soku na brodzie chłopaka, ale na odwrocie nie ma żadnych informacji, a jedynie logo wydawcy, tak więc wciąż nie rozwiązaliśmy tajemnicy, kogóż uwieczniono na fotografii.
English: I like this card due to its bright colors and a feeling of joy, I have when I`m looking at it. It was sent by Zeoza in favourite RR#35. We both have the same feeling that the boy on the picture looks like Ron from Harry Potter movies.

sobota, 3 listopada 2012

Owocowe conieco

W to lato obiecywałam sobie, że zrobię przetwory, ale jak to u mnie bywa, wyszło pozostało w kwestii planów. Na szczęście udało nam się zrobić całkiem sporo słoików jabłek. Mam więc – w nadmiarze – nadzienia do szarlotek i naleśników. Pogoda nie dopisała jednak tak jak powinnam i mój dżem truskawkowy z tego roku pozostał tylko marzeniem, zapisanym na kartce z planem, jaka szkoda... Lubię ten dżem – jeść, wąchać, przygotowywać, a nawet rozlewać do słoików.
Na szczęście dla mnie zlitowała się nade mną Monika, która w ramach podziękowania za „Warszawskie Syrenki” przysłała mi tę oto pocztówkę. Mniam, oblizuję się kiedy tylko spojrzę na tę kartkę. Zawsze podobały mi się takie wytłaczane słoiki i serwetki związane elegancko na pokrywce. Może... ale tylko może... w przyszłym roku truskawek z grządki starczy nam, nie tylko do brzuszków, ale i do słoików.
English: I like this card, not only because I like fruit cards but because I lika jams. I like to smell them, taste them and prepare them as well. Its a kinde of fun for me to spend all weekend in kitchen with fruits and suger (and my secret ingredients) and in winter to open such delicious jar.
This card is a TYC from Monika for a special delivery with Warsaw Mermaids, and belive me it is a greate present for me that gave me a lot of joy.

piątek, 24 sierpnia 2012

Avocado może cieszyć

Mniam! Czy naprawdę wszystkie pocztówki z tej serii muszą, być takie apetyczne? To już moja ostatnia, kartka od Ashley, przynajmniej na jakiś czas. Świetna kompozycja zdjęcia urzekła mnie od razu, a dobór kolorów sprawił, że szybko zakochałam się w tej pocztówce. Nie za jaskrawa, stonowana, a jednak przykuwająca nasze spojrzenie. Szkoda tylko, że w Polsce tak rzadko da się zjeść dobre avocado.

English: Yummy. Is every of postcard from this series have to be so tasty? It's my last card from Ashley, well, for now at least. Great comosition on this photography captivate me,and combination of colours made me fell in love with this postcard. It's not too vivid but soften, however it catches eye. It's a shame that in Poland it's so hard to found tasty avocado. 


Na odwrocie kolejny znaczek z serii oraz pokaźnych rozmiarów relacja z wizyty Ashley w kinie na „Dark Knight Rises”, ubarwiona szczegółami z IMAXA oraz pochwałą Nolan`a.

English: On back you could see another stamp and a small reviev of „Dark Knight Rises” after Ashley see it at IMAX. 

 
 

wtorek, 21 sierpnia 2012

Malinowy tag

Marina (green_kivi), która przesłała mi tę pełną moich ulubionych owoców pocztówkę, słabo zna angielski. Może dlatego tekst jest tak ograniczony, a szkoda, bo z rosyjskim tez bym sobie poradziła. Nie piszę wprawdzie w tym języku, bo obawiam się, że za mało już pamiętam, ale rozumiem w zasadzie wszystko – szczególnie na papierze. Karteczka przyfrunęła z Rosji jako fruits, berries & vegetables tag z oficjalnego forum PC. Od razu podbiła moje serce, bo malin już u nas nie ma, a w tym roku były wyjątkowo drogie. 

English: Marina (green_kivi) who sended me this postcard full of my favourite fruits and she doesn't know english well. Maybe that's why there's only few sentences. It's a pity because I can read in Russian as well. This postcard flied from  Russia as a fruits, berries &vegetables tag from official PC forum. And it immediately win my heart because there's no more rapsberries and theye were very expensive this year.


Na odwrocie ciekawy znaczek ze składanym rowerem z 1917 roku.

English: On back there's very interesting stamp which shows collapsible bicycle from 1917 year 


 

Owocowe Indie

Pocztówka jest w zasadzie odpowiednikiem TYC, który wysłała mi Anaita (anaita_pr) w zamian, za kartkę z życzeniami urodzinowymi dla jej mamy. Przyznam, że bardzo sympatycznie było wypisywać, życzenia dla czyjejś mamy na 47 urodziny. Sprawiło mi to wielką radość i satysfakcję, gdy Anaita napisała, że kartka doszła! Mama Anaity lubi pocztówki zapisane i ostemplowane i nawet niewielkie zniszczenie w czasie podróży dostarcza jej pewnej radości, jak napisała mi Anaita, mama uważa to za w pewnym sensie urocze.
Na pocztówce Mumbai w Indiach i typowy sprzedawca owoców z tego rodzinnego miasta nadawczyni. Ponoć jeszcze do niedawna był to częsty (i jakże przyjemny, nadający kolorytu) widok na ulicach miasta, dziś powoli wypierany zostaje przez sieci handlowe i supermarkety, zupełnie jak u nas...

English: This postcard -in fact is similar to TYC which was sended to me by Anaita (anaita_pr) for sending card with birthday greetings to her mother. I have to admit that it was fun writing wishes for someone's mather for 47 birthdays. I felt a lot of joy and satisfatcion when Anaita has written that she received this card! Anaita's mother likes written postcards with stamps and even little damage during trip is something special for her, according to Anaita her mother thinks that it's kind of cute.
This postcard shows Mumbai in India and typical fruit merchant from Anaita family city. Until rcently it was quite usuall view on city streets but today it's fading away because of supermarkets and malls, almost like here...


Znaczek prosty, to moja kolejna pocztówka z Indii i mam wrażenie, że wszystkie ich znaczki mają ten specyficzny charakter, przytłumione barwy, lekko chropowaty papier – jakby wydano je 60 lat temu, w mniej nowoczesnym świecie.

English: This stamp is pretty simple and it's another one from India and I have an impression that every of those stamps have specific layout those fade colours and a little rough paper as it was printed about 60 years ago not in modern world.