Za dosłownie
moment muszę pomykać do roboty, a tu jeszcze tyle rzeczy do
ogarnięcia. Dobrze, że wracam dziś wcześniej. W planach mam 2h
spania, odkurzanie i referacik z literatury dziecięcej, a na koniec
prasowanie, jak przystało na wzorową panią domu. Tymczasem na
biurku rośnie mi stos pocztówek, piętrząc się niemiłosiernie.
Tych najnowszych nie miałam jeszcze nawet szansy przeczytać. Za to
ta, choć mam ją od dawna jest jak najbardziej na czasie. Wczoraj
nawet wpadłam w maliny XD. Przesłała mi ją Jurajka (Monika) jako
swoistego rodzaju bonus. Dogadałybyśmy się obie uwielbiamy maliny,
a ja choć mam ogród nie mogę ich póki co hodować – bunt w
rodzinie na ich nadmierny rozrost, ot co.
English:
I don`t have too many spare time or rather I should say i don`t have
any at all. Thats why blog is so sad... and I don`t add new
postcards. This one will be fast one, as I need to leave home in next
5 minutes to get to work. Postcard was sent by Jurajka (Monika) some
time ago. It was a bonus as she know that I love fruits. Sweet and
jusy – raspberries are my favorite.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz