No i leci druga. To moja pierwsza pocztówka z zorzą polarną, a
przysłała mi ją Johanna z Finlandii. Zorza polarna jest jednym z
najwspanialszych zjawisk atmosferycznych jakie możemy podziwiać, to
prawdziwe widowisko, które daje nam przyroda. Jej światło pulsuje,
zmienia swe barwy i natężenie, przez cały okres jej trwania.
Przybiera kształty firanek, draperii, koron, wstęg i świetlistych
smug. Jak pisze Marnie najczęściej spotykana jest zielona i taką
właśnie oglądała trzy razy podczas swego życia. Aczkolwiek
mechanizmy powodujące zorzę są dość dobrze i przekonywająco
wyjaśnione, to jednak pozostawała ona naukową zagadką przez wiele
stuleci. W przeciwieństwie do tęczy, której usytuowanie pozornie
zmienia się w zależności od pozycji obserwatora, zorza polarna
zawsze umiejscowiona jest w określonych miejscach w górnych
warstwach atmosfery. Najczęściej pojawiają się w dwóch pasach
otaczających odpowiednio Biegun Północny i Biegun Południowy, w
tak zwanych "strefach zorzowych" umiejscowionych ok. 20-25
stopni od bieguna magnetycznego.
English: My
second postcard from today was sent by Johanna from Finladn and shows
Revontulet, Northern lights ot Aurora borealis. This amazing
spectacle is caused when charged particles from Sun collide with
atoms and molecules in the Earth`s atmosphere at the altitude of
90-250 km. Due to the collission oxygen and nitrogen are emitting
auroral light. Most common are green nothern lights like the one from
postcard.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz