czwartek, 20 września 2012

Kogucie pozdrowienia

Tą piękną i długo wyczekiwaną pocztówkę dostałam jako swego rodzaju niespodziankę od Ani z Lusina. Sytuacja była dość nietypowa, bo jako postcorsserka widząc w moich wysłanych poszukiwaną kartkę po prostu poprosiła o wymianę, a ja zgodziłam się w ciemno – prosząc jedynie o coś z moich preferencji. Dostałam cudo! A wiadomość jeszcze wspanialsza. Oczywiście z powodu choroby zapomniałam zameldować o jej nadejściu, ale Ania sprawdziła skrupulatnie, co tylko świadczy o jej uczciwości. 


W zasadzie chciałam dodać jedynie, że dziękuję i za pocztówkę i za wiadomość, a osobiście trzymam kciuki, za twoje dziennikarskie marzenia!

 

1 komentarz:

  1. Bardzo dziękuję za te piękne słowa, może właśnie dlatego kocham postcrossing, bo czasami ludzie którzy nas kompletnie nie znają sprawiają, że cieplej się robi na sercu! :) Pozdrawiam Ania :)

    OdpowiedzUsuń