To wyjątkowa pocztówka od mojej
przyjaciółki Susan, wyjątkowa bo opowiada o wyjątkowych ludziach. Amishe mają swoje farmy nieopodal ich domu, a
Susan uważa to miejsce za jedno z najspokojniejszych na świecie.
Piękne pola, zdrowe zwierzęta, uśmiechnięci i cisi ludzie oraz
urocze sklepiki. W Polsce też mieszkają Amishe, nie jest im jednak
lekko, bo nasza obyczajowość i zaściankowość uderzają często w
tą pokojową społeczność, wielu z nich wróciło do Ameryki.
Według szacunków w USA i Kanadzie
żyje 200-250 tysięcy amiszów, a z uwagi na wielodzietność ta
liczba wciąż wzrasta. Wszędzie jest ciężko, ale radzą sobie
wielu z nich nie jest tak ortodoksyjnych jak przedstawiają to filmy.
Pozwalają dzieciom podejmować własne decyzje życiowe, wybierać
inny styl życia. Zazdroszczę im bo wiodą o wiele mądrzejsze życie, na które ja nie mam odwagi. Czas to nie pieniądz, czas to szczęście bycia z rodziną.
English: This
is very special postcard for me. It was set by Susan, my dear friend.
Her home is not so far away from Amish comunity. They live a little
over an houer from her home. Beautiful farms and cute little shops
and a unique lifestyle so peaceful and quiet. There is an Amish
comunity in Poland as well but little people know about it. I know
and admire them sometimes I`m even jelous.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz