środa, 12 grudnia 2012

Little angel

Lubie takie dzieciaczki, bo w te lato mój jeszcze tak wyglądał, teraz jest z niego mały demon. Nihan przypomniała mi zatem tą pocztówką miłe chwile. Sama też bawiła się dobrze, bo tuż przed wysłaniem podróżowała do Paryża i Luksemburga, ależ jej zazdroszczę. Wieki nie byłam w Paryżu i nie zapowiada się szybki „come back”. Życie potrafi jednak zaskakiwać, więc może ten rok okaże się wyjątkowo udany?
English: This postcard make me smile, the little boy looks like my younger son this summer. Now he is a big monster, with nasty attitude whil he is ill and stays at home. But Nihan made me smile when I looked at the card. Thank you.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz