piątek, 18 stycznia 2013

Święta, święta...

Taki ze mnie ranny ptaszek i od rana zamiast innych aktywności dodaję i dodaję te pocztówki. Jak ten świstak, co zawijał w sreberka. Strasznie ich dużo, nie żebym się martwiła... cieszę się, ale po prostu przeraziłam się dziś z rana ilością. No, ale coś za coś. Mam dużo cudownych pocztówek, tyle że jak się założyło blog, to teraz trzeba je na nim uwzględnić. Same się nie chcą dodać. Złośliwe pocztówki nie sądzicie?
Tą przysłała mi Firerubynat z Christmas Card Tag, wprost z zimnego i deszczowego Bristolu. Na odwrocie rozważania nad ulubionymi elementami Świąt, dla mnie to przygotowania, w nich zaklęta jest cała magia, potem jest już tylko napięcie czy dobrze wyjdzie. A gdy pieczemy i gotujemy zbieramy się wszyscy razem, śmiejemy, żartujemy i sypiemy się mąką. To są prawdziwe Święta!
English: My Christmas Card Tag from cold and rainy Bristol. Firerubynat is asking about what I like the most on Christmas. I love preparations! We are all together than laughting, joking, singing. This is even better than Christmas Eve.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz