Napisałam dziś
dwie prace, zapłaciłam za przedszkole, kupiłam książki dla
dzieci i w końcu w tym tygodniu mam chwilę dla siebie. Siadłam
więc do mojej największej pasji, jaką przez te prawie dwa lata
stały się pocztówki, by podzielić się z Wami moimi skarbami.
Choć na zewnątrz nieziemski upał, a mnie atakują stada komarów
ja oddaję się przyjemności oglądania nieziemskiej wprost
pocztówki jaką dostałam od Mariny w kwietniu. Tak jak i u nas w
Rosji szalała wówczas zima, więc ta oto fotografia z Centrum
Fotografii Braci Lumiere jest jak najbardziej na miejscu. Bardzo
spodobał mi się ten śnieżny prysznic i od razu pomyślałam o
spacerze przedszkolaków po parku z wychowawczynią.
English: Finaly
I have a moment of breake and time for myself (and Danny ofcourse).
So what can I do if not shering my greates pashion with you? This
amazing postcard sent my Marina in April, while in Russia there was
still snowy winter. As you can see this postcard from Center of
Photography of Lumiere Brothers was sent in good moment. I love such
black and white photos when you can see true emotions capture in one
shot.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz