Jeszcze nie
zdążyłam wgrać jednej pocztówki, a ze skrzynki już wyciągnęłam
drugą po prostu identyczną. Zdarza się i mówi się trudno, bo kto
mógł przypuszczać, że koleżanka prześle mi to cudo jako
pamiątkę pobytu w górach? Tak więc ja nieświadoma wybrałam
pocztówkę jako nagrodę w loterii „Tak i Nie” od Martyny
(ven-a), a tymczasem Gosia, bawiąc się z kolegą
w Tatrach wysłała mi duplikat. Jedna przyszła z Ostródy, druga z
Zakopanego. Na jednej Martyna opisuje jak PC utrzymuje ją na chodzie
podczas remontu, na drugiej Gosia pozdrawia mnie ze Świstowej Czuby
i Siklawy, jednak w ramach bonusa Gosia zdradziła mi również skąd
i czemu zrobiono zdjęcie z pocztówki.
Otóż przed
wami widok na Świnicę, prawdopodobnie z Kopy Konradzkiej, a komu
jak komu Gosi wierzę na słowo, w końcu sama fotografuje, a góry
zna od dziecka. Taki widok jak na tej kartce to moje wspomnienia z
Tatr, kiedy jeździłam tam jeszcze co roku i gdy widzę takie
widokówki, po prostu zaczynam tęsknić...
Widać obie dziewczyny kochają góry :)
OdpowiedzUsuń