Co powiecie na
mały oddech od polskich kartek? Myślę, że mogę sobie na niego
pozwolić, bo choć zostało mi ich jeszcze sporo, przed rozpoczęciem
RR powinnam wgrać wszystkie. Wyobraźcie sobie, że 18 lipca
przyszedł do mnie TYC od użytkowniczki, której nijak nie
mogę skojarzyć... ani z PC, ani z forum oficjalnego, ani nawet
swap-bota. Anna podpisała się jako (funny-anny) i
nawet adres nie rozjaśnił mi umysłu, zdaje mi się że wypisywałam
coś do jej miasta, ale co to było. Po prostu zgroza. Nie ma się co
dziwić wysyłam i otrzymuję tyle pocztówek, że łatwo coś może
wylecieć mi z głowy. Nie zmienia to faktu, że chciałabym
wiedzieć, czym zasłużyłam sobie na kartkę z podziękowaniem.
Szczególnie, kiedy pocztówka jest tak pięknie zapisana.
Anna w poetycki
sposób opowiada o wieczorze. Wieczorze magicznym gdy deszcz śpiewa
za oknem piosenki, a błyskawica rozświetla niebo, gdy jej grzmot
niesie się w dal. W takie wieczory można czytać książkę
zawiniętym w koc, lub z przyjaciółmi opowiadać sobie historie
pijąc herbatę. To jej ulubiona pogoda, a po przeczytaniu tak
pięknych słów moja także.
Autorem pocztówki jest Anastazja Stolbowa, a tytuł obrazu to "Parowozik dla białych słoników". Uroczy... dobrze, że jest adres... TYC za TYC to dla mnie nowość, ale w końcu wysyłałam już TYC za mojego pierwszego taga.
Znany mi znaczek z misiem na odwrocie to nowość dla Daniela i jego ukochany obrazek, w związku z czym zabrał mi pocztówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz