piątek, 14 grudnia 2012

Welcome to enter

Uwierzcie mi miało być zupełnie inaczej, ale że zapełniłam już swoje pudełko na pocztówki zagraniczne, muszę pododawać polskie i zapełnić też drugie. Wówczas z czystym sumieniem będę mogła je schować. Nie mam wprawdzie pojęcia gdzie, ale luzem leżeć nie mogą.
Sięgnęłam po zaległe i te nowe pocztówki i tak oto trafił mi się fav tag od Uli wprost z Galerii Cytryny, co mi przypomniało o przelewie dla koleżanki z forum. Pocztówka jest śliczna, ale znam już jej cenę i nawet po zniżce wydaje mi się wygórowana. W takich właśnie momentach coraz żywiej zastanawiam się nad otworzeniem sklepu z pocztówkami i robieniem tego co sprawia mi prawdziwą frajdę.
Niebieskie odrzwia nie przypominają mi drzwi do domu, a raczej do stodoły, albo jakiejś kanciapy, ale kwiatek kojarzy mi się z zaproszeniem, z miłym gestem kogoś kto nas kocha i wie, że prędzej czy później pojawimy się właśnie tutaj.
English: Belive me I have other plans for today postcards but my boc for foreign postcards is full so I need to add some polish ones. Thank I will be able to hide both.
This is an old fav tag from Ula. I like cards from Galeria Cytryny publisher but there are very expencive. Too expencive for me. When I see such prices i think about creating my own postcard shop.
Thous blue doors are probably enter to a barn or maybe carpenters workshop? I don`t know but I can imagine that someone who will come here will be welcome with this flower as a sign from someone who loves him.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz