Na
dziś zakończę pięknym bukietem od Ewy, która jak zawsze
rozjaśnia mi dzień. Wierzcie lub nie, ale każda pocztówka sprawia, że się uśmiecham, a uśmiech to coś czego ostatnio mi brakuje w życiu. Nie wiem czy jest na świecie druga tak łagodna
i pozytywna osóbka, ja takowej nie poznałam. Te kwiaty kojarzą mi
się właśnie z usposobieniem nadawczyni i jej nastawieniem do
życia, dlatego tym milej było mi je otrzymać. Zupełnie nie
kojarzę jak nazywają się kwiatki z bukieciku, ale kojarzę je z
kwiaciarni. Zawsze bardzo mi się podobały, choć może zawsze to za
wielkie słowo, bo rzadko widuję je w kwiaciarniach – są smukłe,
mają długie blado zielone łodygi, niewielkie podłużne liście i
po kilka kwiatostanów, dotąd widziałam odmiany białe, jasno
różowe i jasno fioletowe. Nie pamiętam za to zapachu, ale solennie
obiecuje sobie spytać o nazwę i zakupić bukiet gdy tylko
wprowadzimy się do naszego małego mieszkanka.
English: This
delicate spring buquete is a favorite tag from my dear friend Eva and
when I look at the postcard I can see her. Funny – I love those
flowers from the moment I saw them first time in flower shop but I
can`t recoved their name.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz