poniedziałek, 10 czerwca 2013

Kaszëbsczé nótë

Tegoroczna majówka okazała się naszą małą ucieczką od rzeczywistości i wbrew wszelkim zasadom i finansowemu rozsądkowi wybraliśmy się rodzinnie na kilkudniową wycieczkę. O nocleg nie musieliśmy się martwić, bo dzięki złotemu sercu naszej przyjaciółki Dagmary i dobrej woli jej rodziców, mieliśmy zapewnione miejsce do spania w Skowronkach. Ale jakie miejsce... czterogwiazdkowe w pensjonacie Bluszcz. Zastanawiacie się pewnie czemu ja wam to opowiadam? Ano dlatego, że pierwszego dnia zawitaliśmy do skansenu na terenie Wdzydz Kiszewskich (o którym jeszcze wam napiszę) i tam po raz pierwszy na żywo widziałam Kaszubskie podręczniki. Wcześniej wiedziałam, że istnieją ale jakoś wyleciało mi to z pamięci. Język w języku to coś niezwykle ciekawego i taki folklor, w zasadzie tuż obok nas jest po prostu zachwycający. W sumie chciałabym nauczyć się kaszubskiego, śląskiej i góralskiej gwary – to by było coś! Znów odbiegłam od tematu, a nie powinnam, chciałam bowiem napisać, iż faktycznie często jest tak, że cudze chwalimy, a swojego nie znamy. Wbrew pozorom folkowych pocztówek w Polsce jest mało, a te które są raczej oscylują w pobliżu tematu folkloru niż go ukazują (są oczywiście wyjątki i tu ukłony w stronę Janka i pana Andrzeja). Dawniej o dziwo było ich więcej, ale teraz prawdziwe cuda można znaleźć głównie w antykwariatach i to za sporą opłatą. Przyznam szczerze, że nie widziałam dotąd „nowej” kartki ze strojem kaszubskim, dostałam za to od Marysi – i tu werble – karteczkę z serii „Barwy Pomorza” z Kaszubskimi nutami (czyli na nasze Kaszubskim alfabetem)! Od tamtej pory widziałam już kilka jej wersji, ale ta zdecydowanie jest moją pierwszą.
English: Here you are a postcard with Kaszëbsczé nótë (Kaszusbki alphabet) from my forum friend Mary. Kaszëbi are an ethnic minorities from Pomeria, they have their own traditions, language (they use polish and kaszëbsczi jãzëk) and culture within Poland. This is also first group (from what I know) that have their own oficial textbooks.

1 komentarz:

  1. Jedna z moich ulubionych takoż ;) a na brak folkowych w Polsce możnaby długo narzekać... Może coś się ruszy.

    OdpowiedzUsuń