sobota, 13 lipca 2013

Koci rok

Ależ dzisiaj były wrażenia! Wraz z Dannym i Erykiem wybraliśmy się do Żywca na spotkanie z Edytą, Leszkiem i Alkiem. Dzieciaki szalały jak dzikie, a Danny zrobił w browarze taki jazgot, że chyba nas tam więcej nie wpuszczą - szkoda, bo prowadziłam i napić się nie mogłam :( Było jednak fantastycznie, choć niby nie udało nam się nic zwiedzić tak do końca. Tu zajrzałyśmy do zamku, tam przeleciałyśmy park galopem, bo lało. Kościół kontem oka, muzeum w browarze... tylko drzwi. A chłopcy wrócili w niebo wzięci. Żal mi było tylko Leszka, bo puszczały mu nerwy i wcale się nie dziwię. Daliśmy dziś popalić... Wracając co zakręt musiałam hamować, booo.. no a jak kot przebiegał ulicą. Naliczyłam ich 23! Jakby się zmówiły i dlatego właśnie, kolejna kocia pocztówka z dodatkowymi atrakcjami z tył. Autorką wszystkich tych cudów jest Aneta (yagga_yo), której zdjęcie wydało postallove.
English: While going back from my today little trip I count 23 cats crossing the road! Thats why I choose this card from Aneta - it`s a cats year for sure XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz