niedziela, 14 lipca 2013

Tresures of Lativia

Jestem jakaś taka trochę nieobecna, trochę zagubiona i mocno nieprzytomna. Po Krakowskim spotkaniu, za które dziewczynom bardoz dziękuję, bo było niezwykle miło pochodzić i poplotkować - choć chyba nie dałyśmy zbytniu Tulsie dojść do słowa. Wrzuciłam do skrzynki wypisaną pocztówkę do koleżanki z USA... Wcale tego nie planowąłam, miała bowiem pójść w większym pakiecie... co gorsze nakleiłam znaczek za 1,60 pln i uświadomiłam to sobie dopiero usypiając syna! Od wczoraj odstawiam jakąś fuszerkę... chyba śpię na stojąco. Dziś zrobiłam sobie kawę, zaczełam ją pić, zapaliłam papierosa i drugi raz zrobiłam to samo (pierwszy wczoraj przed wycieczką do Żywca) - strzepnęłam tego papierosa do tej kawy! Powinnam się chyba wyspać, ale na tym łóżku to niemożliwe. 
Teraz trajkoczę (pismoczę) trzy po trzy i nie wybrałam jeszcze poczówki, którą chciałabym wam pokazać. Rach-ciach, małe losowanie i wypadło mi na "Skarby Litwy" z tym, że wysłane z Rosji. Muszę dopisać, że nie tylko krajobrazy, ale i folkowe kartki chciałabym otrzymać z kraju ich pochodzenia.  No, ale co to ja? A, e... no! Pocztówka bardzo fajnie wypisana. Przedstawia robione na drutach rękawiczki z XIX wieku. Viki, która mi ją przysłała w Rydze ma ex-teściową, z którą się uwielbiają i wciąż utrzymują kontakt. To od niej ma Litewskie pocztówki i takie oto rękawiczki, które teściowa chętnie tworzy. 
English:  What for today? We have summer but weather is not summer at all, so knitted gloves will be good gift for many people from Europe right now XD. Those comes from National History Museum of Latvia and are from 19th Century. Viki who sent me this psotcard lives in Russia, but she often visit her ex mother-in-law in Riga, can you belive that  this special lady create such knitted gloves herself?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz