Wspaniałe znaczki dodają kartce uroku, na drugim widać latarnię morską na Cape Greco. Wyniosłam z tej wymiany jeszcze jedno. Fakt, że warto przeczytać książkę Elizabeth Kostov`y "The Historian".
czwartek, 17 maja 2012
Drobnymi kroczkami
Właśnie takimi najprzyjemniej zwiedza się nieznany świat, a choć Cypr wcale nie jest daleko mi zdaje się, że to lata świetlne od naszej Polskiej rzeczywistości. Republika Cypryjska mieści się na wyspie o tej samej nazwie, a od 01 maja 2004 roku wchodzi w skład Unii Europejskiej. Dominującą religię stanowi prawosławie, a oficjalnym językiem pozostaje obok greckiego język turecki. To wyjątkowe miejsce, gdzie stykają się dwa światy chrześcijański i muzułmański, a mimo to ludzie żyją w zgodzie, blisko siebie bez zbędnej etykiety. To właśnie z tego państwa przybyła do mnie niedawno kartka. Nadawcą jest nekozawakun - wspaniała osoba, student, fascynat anime i miłośnik książek.
Przed Wami Stavrovouni Monastery - nazwa Klasztoru Stavrovouni osadzonego na skalistym szczycie oznacza
Góra Krzyża. Zgodnie z przekazami założyła go w IV wieku matka Konstantyna Wielkiego - Agia Eleni, która w klasztorze ukryła
fragment Krzyża Świętego. Klasztor działa do dziś. Zasiedlające go bractwo jest bardzo pobożne i utrzymuje bardzo surowe śluby. Z tego to powodu Klasztoru
Stavrovouni nie mogą odwiedzać kobiety. Niezbyt dobra dla mnie wiadomość, ale przynajmniej zostaje mi ten oto widok.
Wspaniałe znaczki dodają kartce uroku, na drugim widać latarnię morską na Cape Greco. Wyniosłam z tej wymiany jeszcze jedno. Fakt, że warto przeczytać książkę Elizabeth Kostov`y "The Historian".
Wspaniałe znaczki dodają kartce uroku, na drugim widać latarnię morską na Cape Greco. Wyniosłam z tej wymiany jeszcze jedno. Fakt, że warto przeczytać książkę Elizabeth Kostov`y "The Historian".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz