No i kolejna
MoC`na kartka do mojej kolekcji. Przysłała mi ją Kinga
(krufka), która przyznała się, że planuje zamieszkać
w tym domku i paść krowy. Musimy chyba kupić go na współwłasność,
mi nie przeszkadzałyby nawet burze, ani zaspy śniegu zimą niczym w
reklamie tego norweskiego kremu do rąk... odkopywanie drzwi...
Coraz bardziej
lubię taką dzicz, ciszę i spokój. Odosobnienie. W kartce
natomiast szczególnie podoba mi się zaakcentowany czerwienią dach.
Dla mnie bomba!
Chodzi za mną ostatnio taki pomysł zakupu wstążek i powiązania pocztówek jak starych miłosnych listów... Co o tym sądzicie? Wtedy mogłyby stać nawet między książkami na półkach jako ozdoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz