wtorek, 14 sierpnia 2012

Domek z czerwonym dachem

No i kolejna MoC`na kartka do mojej kolekcji. Przysłała mi ją Kinga (krufka), która przyznała się, że planuje zamieszkać w tym domku i paść krowy. Musimy chyba kupić go na współwłasność, mi nie przeszkadzałyby nawet burze, ani zaspy śniegu zimą niczym w reklamie tego norweskiego kremu do rąk... odkopywanie drzwi...
Coraz bardziej lubię taką dzicz, ciszę i spokój. Odosobnienie. W kartce natomiast szczególnie podoba mi się zaakcentowany czerwienią dach. Dla mnie bomba!








Chodzi za mną ostatnio taki pomysł zakupu wstążek i powiązania pocztówek jak starych miłosnych listów... Co o tym sądzicie? Wtedy mogłyby stać nawet między książkami na półkach jako ozdoby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz