MoCna kartka z
pręgowanym żółtookim kotem przywędrowała do mnie z Poznania od
mojej forumowej koleżanki Kingi(krufka), niezwykle
energicznej i zaangażowanej w swoją pracę osóbki. Kartka jest z
10 maja i Kinga wypisywała ją padnięta po kursie dla nauczycieli,
co tym bardziej liczy się jej na plus, bo ja nie wiem czy dałabym
jeszcze radę nadrabiać w takiej sytuacji kartkowe zaległości.
Patrzę się
właśnie na pieczątkę z adresem na odwrocie. Odkąd ją zobaczyłam
zastanawiam się nad zamówieniem podobnej, żeby nie męczyć się z
wypisywaniem adresu zwrotnego drobnym druczkiem, który u mnie nie
jest wcale taki drobny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz