środa, 15 sierpnia 2012

Pocztówka znad Bałtyku

Nowa fala” to zapewne nazwa wydawnictwa, w którym wydrukowano moją kolejną pocztówkę. To również loteria o dźwięcznym tytule „Pozdrowienia znad morza”. Nadawczynią jest Grażyna, która wraz z córką Anetą wysłały mi z Sarbinowa piękną widokówkę.
Dziewczyny przebywały tam w ramach turnusu rehabilitacyjnego, ale niestety pogoda im nie dopisywała. Jednak w przeciwieństwie do wielu z Nas, wcale nie narzekały. Odpoczęły, odetchnęły powietrzem z domieszką helu i bawiły się doskonale. Jakżeby inaczej skoro polskie morze jest takie magiczne, a samo Sarbinowo to miejscowość nadmorska oddalona jakieś 7 km. od Mielna i licząca licząca niespełna 500 stałych mieszkańców.. Pierwsze wzmianki o Sarbinowie pochodzą z dokumentów z 1309 r. Przed laty miejscowość oddalona była od brzegu morza o ponad 1,5 km. Jednak przed pierwszą wojną światową groziła wsi zagłada w odmętach Bałtyku. W roku 1910. postawiono kamienno - betonowy mur oporowy długości około 1 km wzdłuż plaży, co powstrzymało dalsze działanie fal morskich. Atrakcją turystyczną we wsi jest neogotycki kościół z 1856 roku. Wzniesiony w XIX wieku na miejscu zagrożonej konstrukcyjnie średniowiecznej świątyni. Zbudowany na planie ośmiokąta z wysoką wieżą może się poszczycić wspaniałymi witrażami w ostrołukowych oknach. Choć to typowa miejscowość letniskowa Sarbinowo pozostaje ciche i spokojne, jako mniej znane niż pobliskie Chłopy. Jest to więc doskonałe miejsce na wypoczynek i naładowanie akumulatorów na resztę roku.


Dziękuję Wam dziewczyny za piękną pocztówkę i cudowny znaczek, obyście i Wy uśmiechały się równie ciepło i jak najczęściej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz