Siedzę i
biedzę miałam słać RR z oficjalnego forum, ale przygotowałam
kartki do raptem dwóch osób i mi się odechciało. Nie znoszę tego
stanu przed rozchorowaniem się na dobre. Ni to człowiek nie poleży
- bo mu nie dadzą, nic nie porobisz - bo się źle czujesz i tak
marudzenie tylko pozostaje.
W ramach tego
marudzenia wyciągnęłam najbardziej szarą kartkę jaka do mnie
ostatnio dotarła. Oto RR#8 z grupy B&W od kesji.
Jak wszystkie Jankowe kartki ta jest wyjątkowa. Inna, ujmująca
detalami. Większości Warszawiaków PKiN kojarzy się naprawdę źle,
ale nie mi. Ja pływałam tam w reprezentacji, uczyłam się tam
obsługi komputera i grałam w podchody w miejscach, w które nie
wolno nam było wchodzić. Dla mnie Pałac był przygodą. Lubię go,
bo i znam go od dziecka i w nosie mam od kogo był darem. Jest Nasz
Warszawski Swój, a nie jak narzekają niektórzy komunistyczny.
Ewa także lubi
tą pocztówkę. Ponoć najbardziej ze wszystkich czarno – białych
kartek jakie zna, a to wielki komplement.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz