Ostatnio
nie miałam czasu nawet się wyspać, a co dopiero pisać na blogu.
Danny poszedł do przedszkola i w okresie adaptacyjnym odbieram go
koło 14:00, Eryk = ostatni rok w podstawówce, na domiar złego
pochorowałam się i teraz staram się zdążyć przed gorączką. No
więc... pocztówkę wyciągnęłam ze skrzynki dziś i jeszcze nie
zameldowałam o jej przybyciu, to fav tag od Kingi (krufka)
z wspaniałym zdjęciem Ryszarda Korbik`a, które kojarzy mi się z
tematem powyżej. Obskurne pomazane drzwi i ceglany mur nic dodać,
nic ująć.
Na
odwrocie znaczek z malinami, który znamy wszyscy oraz genialna
pieczątka młodej pary :) Kinga zdradziła mi gdzie biorą ślub,
ale shaaa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz