czwartek, 6 grudnia 2012

Z ptaszynką mi do twarzy

W głowie mam pustkę, to pewnie dlatego, że od świtu bez przerwy piszę projekt, którego zaczynam szczerze nienawidzić. Patrząc na tą pocztówkę stwierdzam, że chciałabym mieć w sobie tyle miłości i współczucia dla świata co Królewna Śnieżka, nie planowałabym wówczas obdarcia prowadzącego ze skóry, za sprowadzenie na mnie tej bezzasadnej i do niczego mi nie przydatnej w przyszłej pracy katorgi. Na serio znajduję się chyba na skraju załamania i w życiu żadna zadana praca nie sprawiła mi tyle problemu. 
Tą śliczną kartkę wysłała mi Ella, przepraszając za potworne opóźnienie, na które wcale się nie obrażam. Pocztówka to takie wspomnienie z dzieciństwa, bo moje chłopaki nie przepadają raczej za "babskimi bajeczkami". Szkoda, że życie nie jest tak krystalicznie przejrzyste jak bajki, a my nie możemy posiedzieć sobie na polance, otoczeni przez słodkie zwierzaczki, a przecież z takim ptaszkiem też byłoby mi do twarzy.
English: Today I am just tired and angry because of stupid project that I need to prepare and when I look at this postcard from Ella I wish I had in me so many compassion and love to everythink like Snowwhite. All would be much more easyer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz