niedziela, 8 września 2013

UNESCO - Old Town of Segovia and its Aqueduct

Mam czas, aż za dużo czasu na leżenie, choć już kilka razy musiałam wstać. Daniel zrobił nam dziś fałszywy alarm i myśleliśmy, że umiera. Na całe szczęście był to wynik złapanej w szpitalu infekcji rotawirusowej, ale przez wcześniejszy wstrząs przechodzi ją po prostu ostrzej. Dobrze, że jutro w końcu będzie diagnoza i taty i moja, bo chyba inaczej bym oszalała. 
Tymczasem przeglądam sobie kartki, które przyniósł Paweł. To dzięki temu dostrzegłam, że z Hiszpanii przybyło mi kolejne UNESCO. Piękną widokówkę z Akweduktem w mieście Segovia przesłała mi Kati. Legenda głosi, iż akwedukt jest dziełem diabła, który zawarł pakt z pewną dziewczyną pracującą jako nosiwoda. Miała ona poświęcić mu swą duszę, ile ten dostarczy wodę pod jej drzwi zanim kur zapieje. W nocy nad miastem rozpętała się burza, a zanim zapiały koguty akwedukt był niemal gotowy, brakowało tylko jednego kamienia. Wystarczyło to jednak ażeby czart przegrał. Mówi się, że gdy mieszkańcy dowiedzieli się o całym zajściu poświęcili budowlę, a w każdej niszy umieszczono wizerunki Matki Boskiej i Świętego Szczepana - patronujących miastu. W rzeczywistości powstanie akweduktu datuje się na przełom I i II wieku za panowania cesarza Wespazjana lub Nerwy. Służył on do transportu wody z odległego o około 17 km źródła Fuenfría. Zgodnie z zapiskami zaczerpniętymi ze strony "Cuda Świata", w drodze do miasta woda jest zbierana w zbiorniku zwanym El Caserón, a następnie w wieży Casa de Aguas. Następuje tam strącenie piasku i dalej woda przebywa 728 metrów pod wzgórze o nachyleniu 1 procenta, zwane Postigo na którym znajduje się Alkazar - jeden z najokazalszych zamków Hiszpanii. W najwyższym punkcie akwedukt osiąga wysokość 28,5 metra. A cała konstrukcja składa się ze 166 łęków i zbudowana jest on z granitowych bloków. "Wow" prawda?
English: I have a lot of time now, mainly because I have to stay in bed. Because of that Paul brought me a lot of postcards from my family house and I have noticed that Kati sent me one more and totaly new UNESCO to my colletion. As you can see it is the Aqueduct of Segovia. Legend has it that Lucifer himself built the bridge in one single night, in order to win a young woman’s soul. He failed, however, lacking the final stone when dawn came. Tradition also has it that the holes visible on the stones are the marks of the devil’s fingers. In reality it is considered one of the Roman Empire’s most impressive works of engineering. It was built at the end of the 1st century and was in use until the middle of the 19th. It is comprised of 166 stone arches on granite ashlars, set with neither cement nor mortar. They remain standing to this day thanks to an ingenious technique based on balancing forces. The aqueduct is crossing the city from one side to the other and it is highest as it passes the popular Azoguejo square. From here its colossal pillars and imposing, austere granite ashlars confuse the perspective, making the rest of the city look little more than a miniature.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz