A skoro już i tak zeskanowałam
kilka kartek więcej, a z powodu lenistwa (i tłumacząc sobie, że
mam mało czasu bo powinnam pisać pracę -taaaaa) nie tłumacze na
angielski, mogę pokazać jeszcze dwie karteczki od Iriny. Obie
pochodzą z serii o duchach ogniska domowego ze Słowiańskiego
folkloru. Pierwszy to Kikimora – iście negatywny charakter, w
typie złośliwego demoniątka. Uwielbia materiały i wełnę,
zazwyczaj niszczy i bałagani, a gdy znajdzie się już w domu czeka
nas istny armagedon. W nocy wyje, skrzeczy i zawodzi, kurom wyrywa
pióra, owcom kradnie wełnę, rozrzuca ubrania, tłucze naczynia
i... chyba mam jedną w domu O.o
Vasila jest zdecydowanie milszy,
choć raczej się z nami nie zaprzyjaźni, bo jego miłością są
konie. To z nimi śpi, ich dogląda i pilnuje. W nocy przynosi im
magiczne zioła wzmacniające ich ciała, a na dobranoc śpiewa im
piosenki.
Mam jedną karteczkę z tej serii. Cudowne są ;D
OdpowiedzUsuń