Jestem naprawdę nieznośna! Mam już
dość samej siebie i gdybym stała obok zapewne udzieliłabym sobie
niezłej reprymendy. Zamiast tego wczoraj z nerwów wsunęłam całe
opakowanie lodów orzechowych i w przypływie geniuszu zabroniłam
Pawłowi kupować kolejnych kiedy jestem w takim stanie – bo z 80
kg zrobi się momentalnie 100 kg. Pozostając w temacie... słodkości,
a nie nadwagi! Kilka pocztówek do zaprezentowania. Czekają na swoją
kolej od dawna i w końcu przestaną się anonimowo kurzyć.
Piękne prawda? Przesłała mi je
Larisa prawie rok temu... Niezłe mam tempo nie da się zaprzeczyć.
Może powinnam skończyć z wypisywaniem bzdur i po prostu zacząć
je dodawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz