No dobra wnerwiłam się i
wyciągnęłam kilka panoramicznych kartek większych rozmiarów, bo
jeśli nadal będą mi tak zalegać na parapecie to po prostu w końcu
pójdą na zmarnowanie, a szkoda by było, bo są po prostu piękne.
Zacznijmy może od pierwszej, a mianowicie fantastycznej Norwegii,
którą przesłała mi Ania (wraz z naszym małym przyjacielem
Ryśkiem). Widok jest wspaniały, dwa lata temu moi teściowie
odwiedzili to miejsce, zamiast jednak skakać po kamulcach
przepłynęli się w dole promem (marudząc na zawrotną cenę). Mnie
na taką wycieczkę nie stać, więc nie rozumiem ich żali...
Przyznam się jednak, że w życiu nie wskoczyłabym na taki
kamień... ani nawet nie podeszłą do krawędzi, mam za duży lęk
wysokości. Niemniej widok na Kjeragbloten – Lysefjorden jest
obłędny.
Och taaaak, norweskie widoki w ogóle zapierają dech ;) http://www.mojanorwegia.pl/rozrywka/lofoty__kwintesencja_norwegii.html
OdpowiedzUsuń