Azja zarówno ta daleka, jak i całkiem nam bliska zawsze stanowić będzie dla mnie swego rodzaju zagadkę. Bo choć znam założenia wielu zamieszkujących ją kultur, nigdy nie będę myślała jak jej mieszkańcy. Przekazywany z pokolenia, na pokolenie sposób myślenia, duchowość i odmienne spojrzenie na rzeczywistość to tylko kilka z powodów jakie przychodzą mi obecnie do głowy i choć również w Polsce można by zrobić podobne zdjęcie z pewnością miałoby ono zupełnie inny wydźwięk. Tę oto pocztówkę z Offering Tag`u przesłała mi Polina (murz) - Rosjanka często podróżująca pomiędzy Moskwą a Szanghajem.
Mieszkańcy wioski wygrzewający się w słońcu przed na wpół zrujnowanym budynkiem, a na odwrocie piękne znaczki w tym jeden z maskotką Expo, które Polina odwiedzała służbowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz