No
i kolejny Krakowski Janek z Rzeszowa! Justyś śle mi same
moje ukochane pocztówki :)
Tym
razem widok na prezbiterium w Kościele Mariackim. Dawno tam nie
byłam, choć w Krakowie jestem często, ale Danny zaczyna śpiewać
gdy wchodzi do kościoła, a jak nie śpiewa to płacze, że pana na
krzyżu powiesili. Zrezygnowałam zatem z uduchowionych wizyt.
Zamiast
więc smęcić wam o detalach architektonicznych, zdobieniach, rzucać
nazwiskami i datami odpowiem na pytanie mojej koleżanki. TAK! Też
tak mam! Wodząc palcem po mapie, przed oczami mam widoki z
pocztówek, a każda kolejna piękna kartka to kolejny plan na
wyjazd, który może za X lat dojdzie w końcu do skutku.
To projekt Jankowy, prawda?
OdpowiedzUsuńZnaczek wywołał miłe wspomnienia, czy ktoś dzisiaj jeszcze czyta/ogląda komiksy?
Tak, to projekt Janka :)
UsuńCo do komiksów - mój starszy syn odziedziczył niejako moją kolekcję i teraz stale ją powiększa. Czyta już zupełnie inne komiksy niż ja, więcej tam mang, ale w zbiorach ma i poznał też trochę polskiej i zagranicznej klasyki :) Ogólnie bardzo je lubimy.