Udało mi się oderwać na moment od świątecznych przygotowań i zajrzeć choć na bloga, a skoro już zaglądam to mogę równie dobrze napisać parę słów. Ciężko mi ostatnio się do tego zabrać, bo pracy w domu jest naprawdę sporo. Na Wigilii tyle osób ma być, że głowa mała, a tu prawie wszyscy chorzy i nie ma kto pracować. Mały lata jak szalony i "pomaga". Kroił pieczarki do gołąbków, ubierał choinkę, wykrawał ciasteczka - a potem surowe chciał wsuwać. Na szczęście teraz śpi, a ja wydobyłam skrzyneczkę z pocztówkami i pochwalę się kolejnym obrazem Jessie Willcox Smith od Julii. Dziewczynka w hamaku wygląda słodko, a ja zastanawiam się czy leży tam z lalką czy siostrzyczką. Ponoć inspiracją do prac Jessie były dzieci jej znajomych, uchwycone w naturalnych pozach podczas zabawy, czy prac domowych.
English: Finaly I found a moment to catch a breath from Christmas preparations. This year almost everyone in my parents in law house are sick and on the Christmas eve we will have so many guests that there is a lot of work. I was cleaning, beaking and cooking and Danny was helping me all the time. He is sleeping now and I can show you next of my treasures. This is another painting from Jessie Willcox Smith. The models for Jessie were children of her friends. Watching their games and amusment she drew inspiration for work.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz