Lubie
takie dzieciaczki, bo w te lato mój jeszcze tak wyglądał, teraz
jest z niego mały demon. Nihan przypomniała mi zatem tą pocztówką
miłe chwile. Sama też bawiła się dobrze, bo tuż przed wysłaniem
podróżowała do Paryża i Luksemburga, ależ jej zazdroszczę.
Wieki nie byłam w Paryżu i nie zapowiada się szybki „come back”.
Życie potrafi jednak zaskakiwać, więc może ten rok okaże się
wyjątkowo udany?
English: This
postcard make me smile, the little boy looks like my younger son this
summer. Now he is a big monster, with nasty attitude whil he is ill
and stays at home. But Nihan made me smile when I looked at the card.
Thank you.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz