Ciekawie się złożyło w przyszłym
tygodniu Eryk ma sprawdzian z polskiego, dotyczący działu Biblii,
tak więc „z zapartym” tchem przerobiłam wszystkie teksty
związane jakie przerabiali. Prócz pytań czemu Biblia jest lekturą,
a np.: Koran już nie, załamałam się ślęcząc nad dennymi
pytaniami dotyczącymi naprawdę ciekawego bo krytycznego wobec
naszego rozumienia Biblii tekstu. Zupełnie jakby ten, kto dobierał
materiał sam go nie rozumiał. Rozważaliście kiedyś, że Adam i
Ewa byli głupcami, tak głupimi że nie potrafili samodzielnie
myśleć, a wąż po prostu umiał i nudził się tak, że postanowił
znaleźć sobie partnera do rozmowy? Nie było łatwo, ale dla
chcącego nic trudnego, a tu przychodzi Najwyższy i go kara, bo
nalał parze idiotów trochę oleju do głowy. Oto nieco ironiczny
skrót przesłania, dzięki któremu zmienię chyba podejście do
tych pięknych gadów.
Nie boję się węzy, boi się ich
mój ojciec, gdy przyniosłam do domu pytona kolegi mało nie
wyskoczył za okno, nie lubię natomiast węzy jadowitych, bo po
prostu boję się o dzieci. Ten wspaniały okaz to najprawdopodobniej
Theloderma licin z Tajlandii, choć wcale nie dałabym obciąć sobie
za to ręki. Mnie podoba się z uwagi na zabarwienie, a że jest
prezentem od mabi, który poszerzy moją kolejcję „Visions of
nature” mogę się tylko cieszyć.
English: Another
„Wisions of nature” treasure to my collection. This time it is
green snake, maybe Theloderma licin ? I don`t know reptiles so good
to tell this only basing on the photo. It is a gift from mabi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz