Nigdy nie bawiło mnie nadrabianie zaległości, a właśnie to
wiecznie robię jeśli chodzi o pocztówki. Tak jest z blogiem i
wysyłaniem. Nabrałam sobie za dużo obowiązków, a potem nie mam
czasu na przyjemności i pod koniec nawet z tego co powinno mi
sprawiać radość nie mam frajdy. Dlatego koniec z tym. Od teraz
dopóki nie znikną moje stosy kartek koniec z tagami. Dopuszczam
jeden tag tygodniowo. Wiem, że obiecywałam to już sobie nie raz,
ale w przeciwnym razie zbankrutuję. Ten zakaz obowiązuje dodatkowo
z powodu wydatków.
Tak więc
lista do odhaczania:
- wpisać na bloga wszystkie otrzymane pocztówki
- zeskanować wszystkie posiadane pocztówki na wymianę i aktualizować katalogi
- zakończyć wszystkie obecne swapy* zaległa kartka do Wietnamu* pocztówka dla Julii (Rosja)* pocztówka dla Andrei (Australia)* pocztówka dla Ann (RPA)
- upewnić się, że wszystkie wysłane kartki doszły
- zebrać dokumenty do sprawy spadkowej
- przemianować umowy z Warszawy na mnie
- pomierzyć mieszkanie
W sumie nie tak dużo, ale patrząc na sterty kartek do dodania,
to mam sporo czasu do wakacji... o tak... Nie dziwcie się mi. Mam
dość dezorganizacji i bycia w wiecznym „niedoczasie”, a może
nawet sprzedam część zbiorów? Kto to wie...
W ramach pierwszego punktu dodaję pocztówkę z Hong Kongu od
Bibi. To piękny Jetoy z moich favów. Mam nadzieję, że Bibiana
śpiewająco zdała swoje egzaminy, a teraz korzysta z zasłużonej
przerwy semestralnej...
English:
I
need a breake! I have too many household
duties, school responsibilities and work to spend so many time with
postcards. Thats why I decided I will need a breake and make a list
of things it need to be done before I will start tag again – I
decided I will allow myself for one time a week no more (but there
could be less). First one the list is to add all cards I have to the
blog so I will start with this one from Bibiana. Cute Jetoy from my
favs, sent from Hongkong. I hove Bib passed well all her exams and
had a greate semestral breake.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz