Tak się jakoś
złożyło, że siedząc dziś z dzieckiem Agi zaczytywałam się w
przewodniku po Portugalii. Prawie 10 godzin siedzenia przyczyniło
się do gruntownego poszerzenia wiedzy na temat tego niezwykle
ciekawego kraju, a po powrocie do domu do odszukania nie
zamieszczonych jeszcze na blogu pocztówek z Portugalią w roli
głównej.
Zacznijmy więc
od malowniczej doliny rzeki Douro, której głęboki kanion oddziela
ziemie portugalskie od hiszpańskich. Warto tu wspomnieć o Parque
Natural Do Douro Internacional – dzikość tego obszaru i jego
oddalenie od dużych skupisk ludności spowodowały, że przeżyły
tu gatunki niespotykane nigdzie indziej na całym Półwyspie
Iberyjskim, znajduje się tu ostoja wielkich dzikich ptaków,
zamieszkana przez kilka gatunków orłów, sokoły wędrowne oraz
sępy płowe i ścierwniki białe. W okolicach kanionu Douro rośnie
wiele drzew migdałowych, które w lutym pokrywają się białym
kwieciem, co podziwiać możecie na pocztówce. Wiąże się z nimi
pewna legenda, otóż przed wiekami lokalny mauretański władca
ożenił się z pochodzącą ze wschodniej Europy księżniczką.
Choć szczęśliwa niewiasta tęskniła za białym śniegiem, nie
mogąc spełnić marzenia ukochanej, mężczyzna wymyślił
zastępstwo. Z Algarve przywiózł drzewa migdałowe i obsadził nimi
całą okolicę, których kwiaty z daleka przypominały biały śnieg.
Skoro znacie
już legendę czas na UNESCO! A jest nim Region Winnic Douro, w
którym wina produkuje się od ponad dwóch tysięcy lat – czas
chyba spróbować.
English: Wine
has been produced by traditional landholders in the Alto Douro region
for some 2,000 years. Since the 18th century, its main product, port
wine, has been world famous for its quality. This long tradition of
viticulture has produced a cultural landscape of outstanding beauty
that reflects its technological, social and economic evolution. Yes
thats true but Douro Valley is much more than only Wine region you
will finde there Parque Natural Do Douro Internacional as well with
animals (birds mostly) that you wont see anywhere else on the
peninsula.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz