No i kolejny skarb do mojej z wolna powiększającej się kolekcji UNESCO. Kartkę wysłała mi Eda (Pihlakas), rodowita mieszkanka tego pięknego miasta jakim jest Tallinn. Na początku czerwca miasto uroczyście świętowało swoje obchody. Na Starym Mieście codziennie odbywały się przedstawienia i koncerty. Może, któregoś dnia uda mi się na własne oczy zobaczyć te stare uliczki i zabytki, w końcu do Estonii nie jest znowuż tak daleko.
Na pocztówce kościół Św. Olafa oraz Wieża Grubej Małgorzaty (w tłumaczeniu brzmi to śmiesznie). Kościół jest położony przy ul. Lai 50, w miejscu, które już w XII w. było
prawdopodobnie placem targowym osadników skandynawskich przed podbojem Tallinna przez Duńczyków w 1219. Jest to budowla trzynawowa, przy czym nawa środkowa jest dwukrotnie
wyższa od naw bocznych. Wystrój wnętrza jest gotycki. Do kościoła
przylega pochodząca z XVI w. kaplica Mariacka, ufundowana przez
miejscowego kupca, Hansa Pawelsa. Poświęcony jest mu specjalny cenotaf w kaplicy. Autorem cenotafu jest prawdopodobnie pochodzący z Westfalii rzeźbiarz Heinrich Brabender.
Wieża kościoła została zwieńczona bardzo wysokim, szpiczastym hełmem
i osiągnęła wysokość 159 m. W latach 1549-1625 kościół św. Olafa był najwyższym kościołem w Europie. W 1625 jego wieża spłonęła od uderzenia pioruna. Niestety po odbudowaniu w 1820 r. wieża jest niższa i mierzy 123,70 m.
Nadal jednak jest, podobnie jak przed wiekami, najwyższą budowlą
Starego Miasta w Tallinnie i jego charakterystycznym punktem
orientacyjnym. Od 2002 wieża jest udostępniona dla ogółu zwiedzających. Z nazwą i pochodzeniem kościoła wiąże się również ciekawa legenda. Otóż mieszczanie Tallinna postanowili na cześć swojego miasta wznieść
kościół, jakiego jeszcze świat nie widział. Szukali więc mistrza, który
podjąłby się tego niezwykłego zadania. W końcu znaleźli odpowiedniego
wykonawcę – młodego mistrza Olafa. Zbudował on kościół taki, jaki
wymarzyli sobie mieszczanie – z wieżą sięgającą do samego nieba. Gdy
jednak mistrz, będąc na samym czubku wieży, już kończył swoje dzieło,
spojrzał w dół, na maleńkie figurki ludzi, stracił nagle równowagę i
runął, ponosząc śmierć na miejscu. Gdy leżał już na ziemi, z jego
otwartych ust wyskoczyła żaba i wypełzła żmija. Od tamtej chwili
mieszczanie postanowili nazwać swój kościół na cześć nieszczęsnego
budowniczego kościołem Olafa.
ENGLISH: From UNESCO site --> The origins of Tallinn date back to the 13th century, when a castle was
built there by the crusading knights of the Teutonic Order. It developed
as a major centre of the Hanseatic League, and its wealth is
demonstrated by the opulence of the public buildings (the churches in
particular) and the domestic architecture of the merchants' houses,
which have survived to a remarkable degree despite the ravages of fire
and war in the intervening centuries.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz