sobota, 22 września 2012

Winylowa IKEA

Pocztówki z IKEA jakoś w większości podpadają pod moje gusta. Tak też jest z serią, którą ja nazwałabym użytkową, jako że przedstawiono na niej ciekawe obiekty, które w codziennym życiu można napotkać niemal codziennie, ale nie zwracamy już na nie uwagi, mimo że moda na „starocie” wraca do nas jak bumerang. Dziś nawet adaptery są nowoczesne, a ja wciąż tęsknię za starymi modelami gramofonów z tubą i pokrytymi kurzem winylowymi płytami.
Te jako fav tag przysłała do mnie Edyta (nayanka), wraz z osobistą opowieścią o jej życiu codziennym. Sama nie wiem czy niedługo nie czeka mnie podobna sytuacja, jeśli Paweł wyjedzie poza granice kraju.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz