Ależ ja zazdroszczę Julii! Nie
pocztówek z wróżkami, bo zanosi się na to, że i ja będę miała
zestaw i to nawet w tej samej wersji. Chodzi o egzaminy, które Julia
zdawała przed Nowym Rokiem. Sesję ma już za sobą, a ja moją
dopiero rozpoczynam. Na dodatek zgubiłam indeks, to jakiś koszmar.
W Polsce kwiatek, którym opiekuje
się ta wróżka nazywamy po prostu dzwoneczkiem, dawno nie widzialam
ich na łąkach, choć sporo spaceruję. Nie wiem czy to zmiana
klimatu czy zanieczyszczenie faktem jest, że znikają z kwiatowej
mapy województwa mazowieckiego.
English: Another
Flower Fairy to my growing collection. This time sent by Juliia from
Russia. And here you go poem for this one as well, The song of the
Harebell Fairy:
„O bells, on stems so thin and fine!
No human ear
Your sound can hear,
O lightly chiming bells of mine!When dim and dewy twilight falls,
Then comes the time
When harebells chime
For fairy feasts and,fairy balls.They tinkle while the fairies play,
With dance and song,
The whole night long,
Till daybreak wakens, cold and grey,
And elfin music fades away. „
The Harebell is the
Bluebell of Scotland so there are at last two names for the same
flower in english.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz