Może dziś uda mi się pokazać Wam coś jeszcze. Teraz jednak położę się, bo inaczej rano nie będzie kto miał chłopaków obudzić do pracy.
wtorek, 19 czerwca 2012
Finland #6
Piszę po cichutku... Danny właśnie pół-przytomny przeszedł do naszego łóżka i teraz wtula się w kołdrę obok taty. Z powodu egzaminów miałam deficyt czasu, więc i kartek się nazbierało jakoś strasznie dużo. Skoro jednak był już portugalski bazar, czas na ten fiński, choć w nieco mniejszej skali. Prezentuję wam zatem tylko fragment z bazaru Kauppahalli w Helsinkach. Moja znajomość fińskiego nie powala, jest wręcz żadna i tylko tyle udało mi się rozszyfrować, a nadawczyni nie pisze nic więcej. Opisuje to co widać, a zatem warzywa i owoce, świeże i pachnące przesyłając je wraz z gorącymi pozdrowieniami od Nekorin, z kolejnym fruits & vegetables tag`iem.
Może dziś uda mi się pokazać Wam coś jeszcze. Teraz jednak położę się, bo inaczej rano nie będzie kto miał chłopaków obudzić do pracy.
Może dziś uda mi się pokazać Wam coś jeszcze. Teraz jednak położę się, bo inaczej rano nie będzie kto miał chłopaków obudzić do pracy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz