niedziela, 24 czerwca 2012

United Kingdom #1


Mój wczorajszy plan nie doszedł do skutku, jak większość. Co nie zmienia mojego stanowiska. Lepiej mierzyć wysoko i nie trafiać, niż decydować się na niskie loty, bo będą jeszcze niższe, niż pierwotnie zakładaliśmy. Wypisałam za to zaległy stos pocztówek. Ze względu na sesję egzaminacyjną zbierałam je na wielkiej kupie. Teraz wyszukuję kolejne, które miałam wysłać... Zostało mi jeszcze kilka, ale to już ostatnie jako, że od 03 lipca na prawie 3 tygodnie jadę do Krakowa, zamęczać sobą przyszłą teściową i choć trochę pomóc opiekując się babcią Pawła.
Kartka, którą Wam dziś pokażę nie jest moją pierwszą, ani ostatnią z Anglii, jest jednak jedyną, którą zeskanowałam, za co biję się w pierś. Przesłała mi ją Dorothy (Coffeedoff) z oficjalnego forum. Poznałyśmy się już wcześniej, swapując kilka kartek, więc niespodzianka była tym milsza. Na zdjęciu Orkiestra Gwardii Królewskiej (chyba się nie mylę), podczas parady. Dorothy pisze, że to nie tylko niezapomniany widok, dźwięk nie opuszcza naszej głowy przez kilkanaście dni, a że Dot podobnie jak i ja sentymentem darzy armię, robi jej się ciepło na widok wojskowych. 


Na odwrocie tradycyjne od wielu wielu lat Brytyjskie znaczki z podobizną królowej matki, oraz rarytas z serii „Charlie and Chocolate Factory” (film znany u nas pod tytułem „Charlie i Fabryka Czekolady”)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz