Padam... dziś
nawet jeśli byłam przy komputerze to na stojąco. Cały dzień
pędzę jak głupia, dlatego na koniec dnia miłym i spokojnym
akcentem będzie kartka od Kingi (krufka)- oho mały się obudził...
Wracając po
przerwie, o czym to ja? A tak kartka. Otrzymałam ją jako wygraną z
Loterii Muzycznej z 25 maja. Jak pisze sama Kinga. Kartka piękna,
aczkolwiek nostalgiczna. Góralski grajek Andrzej Frączysty –
Karbowiec, jakiś dziwnie zamyślony, jakby nieobecny, zastanawia się
nad tym co przemija.
Bardzo ciekawa. Inrygująca, tajemnicza i w dodatku góral, góry - bliskie mi sprawy...:)
OdpowiedzUsuń