Lisbona.
Z każdą pocztówką otrzymaną z tego miasta, chce je zobaczyć
bardziej i bardziej, a najmocniej te wąskie uliczki, które znają
tylko miejscowi, wyjadające resztki koty, małe kawiarenki i
mozaiki! Ile trzeba mieć wyobraźni i wytrwałości, by ułożyć
coś tak cudownego. Układaliście kiedyś kafelki w łazience? Bo ja
tak i wiem, że to wcale nie jest lekka praca, a to przecież raptem
kilka metrów kwadratowych! Tu macie całe ściany, podwórka i
kapliczki, upstrzone drobnymi i jakże barwnymi kafelkami lub
mozaikami. Takie właśnie budownictwo charakteryzuje Portugalię
początków XX wieku.
Jak
sądzicie o czym myślą Ci wpatrzeni w fotografa dziadowie? A pies?
Ten to ma dobrze- własne okno i poduszeczka. Tylko nad czym się
zastanawia?
„Ten
to ma fantazję, siesta jest, a ten dziad pstryka i pstryka jakby tik
jakiś miał. Widać mu słońce przygrzało. Lepiej się nie
szczerzyć w końcu sobie pójdzie.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz