Takie
widoki wydają mi się marą z jakiejś bajkowej krainy, czymś tak
nierzeczywistym i odległym, a jednak zdarzają się na co dzień.
Nie tak znowu daleko od Nas. To druga kartka od Moniki
jaką
dziś otrzymałam i choć zupełnie inna od poprzedniej jest równie
piękna. Dotarła tu szybko, bo Moniś pisała ją 25 lipca,
dokładnie dwa lata wcześnie po raz pierwszy stanęła na
irlandzkiej ziemi. Teraz śledząc deszcz za oknem koresponduje ze
mną, a to olbrzymi dla mnie komplement. Jak twierdzą to najbardziej
deszczowe od lat lato, ale my chyba co roku słyszymy to w Polsce.
Jak nie powódź to susza, jak nie susza to powódź i co roku
gorsze. Wydaje mi się, że to tylko my co roku narzekamy bardziej.
Ja osobiście, chętnie oddam Ci trochę polskiego słońca
przyjaciółko.
A
ty pożycz mi tych widoków, tej mgły i odgłosów deszczu za oknem.
Będziemy kwita.
Jak uda Ci się jakoś to słońce zapakować i wysłać to z chęcia przyjmę :)
OdpowiedzUsuń