wtorek, 23 października 2012

Herbatka z konwaliami

Znacie takie momenty, gdy już spisaliście kogoś na straty, a on zaskakuje was w przyjemny sposób? To właśnie taki dzień... Pierwszy raz miałam kontakt z Oksaną, przy okazji swapa do którego nie doszło, a dziś? Dziś dostałam od niej pierwszy dowód na to, że jest nie tylko słowna, ale i miła. Winę zaś za moje nieprzyjemne wrażenie ponosi w całości poczta. Moja czy jej to nie ma znaczenia.
Ta akurat karteczka to forumowy fav tag, ale jaki... z jakimi znaczkami i wiadomością.
Byłam na Ukrainie raz i wrażenia miałam mieszane, a tu dowiaduję się, że dzieci Oksany uwielbiają Pettersona i Findusa, którego ja w naszym „kulturalnym” kraju nie mogę dostać. Aż mnie szlak trafia. Oksana za to woli czytać e-booki, po papierowe egzemplarze sięgając jedynie ze względu na dzieci.
To dobry temat do rozważań w kontekście pocztówki, jest tu wszystko co lubię, trochę nostalgii, herbata, książka i moje ukochane kwiaty – konwalie. Uwielbiam w nich wszystko, począwszy od nieśmiałej delikatności, a skończywszy na delikatnej acz niezwykle uwodzicielskiej woni. To także niezwykle ekspansywne kwiaty, zaściełające prawdziwym kobiercem zacienione połacie lasów.

English: I don`t feel comfortable with my english last days. I don`t know why but I am unable to think in it, even I see that I do more misakes than usual, but even when I want to correct it, it get even worst. So this time I will try to write only a little.
Card was sended to be by Oksana, with most beautiful stamps I`ve seen and very adequate message about books.
You know... I love everything about this card. Books, tea, nostalgic climate and lillies of the valley which are my favourites flowers due to its delicacy, simplcity and moust fascinating fragrance I`ve ever felt.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz